W środę rano za euro płacono 3,957 a za dolara 2,994 zł.
"Testowane jest wsparcie na poziomie 3,95, jednak ceny mogą okazać się atrakcyjne dla graczy krótkoterminowych którzy mogą kupować walutę. W sumie rynek powinien być szarpany" - powiedział analityk Pekao SA Marcin Bilbin .
W najbliższym czasie, czyli do wyników posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w piątek, na rynku może trwać wzmożona gra spekulacyjna.
Rynek długu oczekuje na korektę.
"Inwestorzy z zainteresowaniem przyglądają się naszemu rynkowi, jednak ceny trochę odstraszają" - powiedział Bilbin.
W środę rentowność dwuletnich papierów wynosiła 5,67 proc., czyli tyle, co na zamknięciu we wtorek. Dochodowość obligacji pięcioletnich również wyniosła 5,65 proc., tak jak we wtorek, zaś dziesięcioletnich lekko spadła do 5,64 proc. z 5,65 proc.