Inwestorzy za euro we wtorek rano płacili 4,1200 zł, czyli o 1,1 gr więcej względem poniedziałkowego zamknięcia. Za dolara musieli zapłacić 3,42 zł, co stanowi wzrost jego wartości o 1,9 gr. Na rynku światowym euro pozostaje stabilne wobec dolara. Rano wspólną walutę wyceniono na 1,2042 dolara.
"Dzisiaj jest możliwość lekkiego osłabienia złotego. W najbliższej perspektywie kurs złotego może wzrosnąć w okolice 4,14 zł za euro i 3,44-3,45 zł za dolara" - ocenił Andrzej Dziewięcki z Capital Management.
Rynek pozostaje w niepewności co do skali środowej redukcji stóp NBP. Tylko niewielu wątpi, że może ona nie nastąpić. Większość ankietowanych przez PAP ekonomistów zakłada, że wyniesie ona co najmniej 25 pb.
Na rynku długu obroty o poranku były niewielkie. Zdaniem dilerów w ciągu dnia liczba transakcji będzie ograniczona.
"Jedynymi danymi mogącymi poruszyć rynek będą dane z Niemiec publikowane o godz. 10.00 dotyczące indeksu Ifo" - ocenił Piotr Kołuda z Banku BPH.
Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wzrósł w czerwcu do 93,3 pkt. z 92,9 pkt. w maju.
Jedynie rentowność dwuletnich obligacji wzrosła o 2 pb., do 4,60 proc., a pięcioletnich i dziesięcioletnich nie zmieniła się względem poniedziałkowego zamknięcia i pozostała odpowiednio na 4,85 proc. i 4,80 proc.