Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Osłabienia złotego ciąg dalszy

0
Podziel się:

Na początku środowej sesji cena euro wzrosła do 3,9760, a cena dolara zwyżkowała do 3,3120. Kurs EUR/PLN był najwyższy od 23 listopada ur., a kurs USD/PLN od 2 grudnia 2005 r.

Na tych wysokich poziomach pojawili się jednak chętni do zakupów polskiej waluty. O godz. 10:55 cena euro wynosiła 3,9595, cena dolara 3,2985, a odchylenie -14,51 proc.

Złotemu przede wszystkim zaszkodził ponownie odpływ środków finansowych z gospodarek wschodzących. Opublikowane wczoraj dane z Eurolandu przybliżyły kolejne podwyżki stóp przez ECB, a FED zapowiedział, że dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w USA może być konieczne. Coraz wyższa rentowność papierów skarbowych w gospodarkach rozwiniętych powoduje, że inwestorzy są w coraz mniejszym stopniu zainteresowani utrzymywaniem znacznego zaangażowania w emerging markets. Skłonność ta jest tym mniejsza, że wewnętrzna sytuacja w gospodarkach wschodzących nie jest najlepsza. Na Węgrzech wybory za pasem. Z kolei na polskiej scenie politycznej panuje ciągłe napięcie, wejście do rządu radykalnej Samoobrony jest bardzo prawdopodobne, podobnie zresztą jak rezygnacja Zyty Gilowskiej. A jeśli już o ministrach finansów mowa, to negatywną informacją dla walut gospodarek wschodzących jest wybór nowego szefa tego resortu w Brazylii. Guido Mantega opowiada się, bowiem za niższymi stopami procentowymi i słabszym realem.

Podczas dzisiejszej sesji uwaga krajowych inwestorów skupi się na decyzji RPP. Zdaniem wszystkich analityków pozostawi ona stopy procentowe w Polsce na niezmienionym poziomie (4,0 proc.), najniższym w historii. Zagadką pozostaje jednak to, czy w informacji po posiedzeniu pozostawi ona pole do możliwego „cięcia” w przyszłości, czy też nie.

Wszystko wskazuje na to, że tegomiesięczne topy na rynku EUR/PLN oraz USD/PLN zostały już wybudowane i do końca tygodnia złoty może pozostawać stabilny lub nawet nieco się wzmocnić.

FED zapowiada dalsze podwyżki

Wtorkowa sesja na rynku eurodolara miała dwa oblicza. W pierwszej jej części cena wspólnej waluty mocno poszła do góry wzrastając z ok. 1,2000 do ok. 1,2100. Aprecjajca kursu EUR/USD była wynikiem publikacji danych z Eurolandu, które zwiększyły nadzieje na kolejne podwyżki stóp procentowych przez ECB. Niemiecki indeks Ifo wzrósł w marcu do 105,4, czyli do 15-letniego maksimum, choć oczekiwano jego spadku do 102,8. Z kolei podaż pieniądza (M3) w strefie euro za luty wyniosła 8,0 proc. r/r i okazała się wyższa niż oczekiwano (+7,7 proc.). W kolejnych godzinach amerykańska waluta odrobiła 100 proc. poniesionych wcześniej strat. Kurs EUR/USD powrócił w okolice poziomu 1,2000. Powód? Amerykański Bank Centralny nie tylko podniósł stopy w USA 15-raz z rzędu o 25 pkt bazowych do 4,75 proc., ale też zapowiedział, że kolejne podwyżki mogą być konieczne, aby utrzymać inflację pod kontrolą.

Pierwsza część środowego handlu przyniosła delikatne pogłębienie spadków kursu EUR/USD. Cena euro do dolara zniżkowała do 1,1980. O godz. 10:55 kurs EUR/USD wynosił już jednak ponownie 1,2002. Najbliższe techniczne wsparcia znajdują się na 1,1980/1,1970/1,1950. Z kolei opory zlokalizowane są na 1,2055/1,2110/1,2130.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)