Powrót poniżej 1,40 na EUR/USD
Piątkowa sesja na głównej parze walutowej była bardzo emocjonująca. Ben Bernanke w swojej wypowiedzi potwierdził, że FED jest gotów do dalszego luzowania polityki monetarnej poprzez zakup kolejnych obligacji rządowych, co momentalnie znalazło odzwierciedlenie w zachowaniu pary EUR/USD, której kurs wyznaczył nowe lokalne maksimum na poziomie 1,4150. Niestety tak dobrych nastrojów nie udało się utrzymać do końca tygodnia, ponieważ wielu inwestorów zdecydowało się na realizację zysków. Ostatecznie kurs znalazł się nawet poniżej 1,40, a nowy tydzień rozpoczęliśmy od kontynuacji tych spadków, ponieważ obecnie znajdujemy się poniżej 1,39.
USD/PLN ucierpiał przez weekend
Oczywiście głębsze cofnięcie głównej pary miało negatywny wpływ na parę USD/PLN, której kurs ponownie znajduje się powyżej 2,80. Nieco spokojniej zareagowała para EUR/PLN, która dziś rano oscyluje pomiędzy 3,90 a 3,91. Szczególnie ta pierwsza para jest obecnie mocno uzależniona od nastrojów globalnych, dlatego każde większe umocnienie dolara będzie najprawdopodobniej widoczne w zachowaniu USD/PLN. Dodatkowo w tym tygodniu nie pojawią się żadne nowe dane z polskiej gospodarki, co będzie sprzyjało takim zależnościom.
Produkcja zza oceanu
Dzisiejsza sesja przyniesie inwestorom jedynie dwie istotne publikacje makro. Obie pojawią się po południu i będą pochodziły ze Stanów Zjednoczonych. Pierwszą z nich poznamy o godzinie 15:00 i będzie to napływ kapitału długoterminowego do USA. W przypadku tej publikacji brak jest prognoz rynkowych, natomiast poprzednia wartość wynosiła 61,2 mld USD. Z kolei o godzinie 15:15 opublikowane zostaną dane o dynamice produkcji przemysłowej za oceanem. Spodziewany odczyt to 0,2% m/m, czyli tyle samo co w zeszłym miesiącu.