_ Rynek krajowy _
USD/PLN i EUR/PLN
W ostatnich dniach na krajowym rynku walutowym nie doszło do większych zmian ceny złotego. Wartość naszej waluty podobnie jak we wcześniejszych tygodniach pozostawała w miarę stabilna. O nominalnych poziomach kursów USD/PLN oraz EUR/PLN decydowały wydarzenia na rynku międzynarodowym. Cena dolara pozostawała w przedziale 4,1250 – 4,1550, a cena euro w zakresie 4,06 – 4,10.
Inwestorzy są coraz bardziej znudzeni marazmem panującym na polskim rynku międzybankowym. Odchylenie złotego od dawnego parytetu od połowy sierpnia ulega wahaniom tylko w wąskim przedziale minus 4 – 5 proc. Jego wzrost w górne granice tego zakresu jest wykorzystywany przez uczestników rynku do sprzedaży dewiz, a spadek w dolne granice do ich kupna.
Decyzje Rady Polityki Pieniężnej jak i rządu podobnie jak publikowane dane makroekonomiczne nie zaskakują inwestorów, a tylko pogłębiają ich apatię.
·Projekt przyszłorocznego budżetu uważany powszechnie za oparty na zbyt optymistycznych złożeniach został w zeszłą sobotę przyjęty formalnie przez rząd, a w poniedziałek w konstytucyjnym terminie przekazany do Sejmu.
·30 września NBP opublikował dane o bilansie płatniczym za sierpień. Informacja o tym, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 290 milionów dolarów pokryła się w 100 proc. ze średnią prognoz analityków ankietowanych przez agencję Reuters.
Krótkoterminowa prognoza
Dzisiaj poznaliśmy oficjalną opinię RPP na temat przyszłorocznego budżetu. Zgodnie z oczekiwaniami rynku rządowy projekt spotkał się z krytyką z jej strony. Rada w komunikacie po czwartkowym posiedzeniu podkreśliła, że długoterminowe stopy procentowe mogą utrzymywać się na wysokim poziomie ze względu na wielkość deficytu i potrzeby pożyczkowe państwa. Opinia rady nie wpłynęła na rynek. Nadal istnieją szanse na 50 pkt obniżkę poziomu stóp jeszcze w tym roku. Notowania złotego powinny pozostawać stabilne przy odchyleniu od parytetu na poziomie minus 4 – 5 proc.
Strategia
Sprzedawaj złotówki przy odchyleniu na poziomie minus 5 proc.
_ Rynek jena _
USD/JPY i EUR/JPY
W poniedziałek nastąpiła rekonstrukcja japońskiego rządu. Z zajmowanych dotąd stanowisk ministerialnych premier Junichiro Koizumi odwołał szefów resortów rolnictwa i obrony. Dla rynku najważniejszy był jednak fakt usunięcia ministra ds. usług finansowych Hakuo Yanagisawy, który był niechętny zasileniu środkami publicznymi sektora bankowego borykającego się z problemem złych długów. Na stanowisku szefa agencji sprawującej m.in. pieczę na środkami wydzielonymi przez BoJ na ten cel, zastąpił go zwolennik reform, minister gospodarki Heizo Takenaka. Japońska waluta zareagowała chwilowym, 160 pkt wzmocnieniem z 122,75 do 121,15.
W trakcie kolejnych dni notowania dolara do jena wzrosły, sięgając poziomu 123,25. Ponad 200 pkt zwyżka kursu została zainicjowana publikacją przez Bank Centralny Japonii kwartalnego raportu „Tankan” za wrzesień. Choć wskaźnik obrazujący poziom zaufania japońskich przedsiębiorców pokazał jego poprawę do -14 proc. z -18 proc. w czerwcu, to oczekiwano nieco lepszych danych. Nie da się również ukryć, że jego wartość pozostaje już od 7 kwartałów na minusie. Spadek ceny jena był jednak przede wszystkim skutkiem ogromnej wyprzedaży akcji na tokijskim parkiecie (wartość głównego indeksu Nikkei 225 spadła do najniższego poziomu od 19 lat). Inwestorzy wyprzedawali zwłaszcza walory banków obawiając się, że wybór Takeshi Kimury na jednego z członków rządowej ekipy, mającej zająć się problemem złych długów sektora bankowego, może doprowadzić do radykalnego rozwiązania jakim byłaby nacjonalizacja banków.
Krótkoterminowa prognoza
Dane o wrześniowym bezrobociu w USA okazały się lepsze od oczekiwań. W najbliższym tygodniu możemy oczekiwać dalszej aprecjacji dolara do jena. Skala wzrostu kursu USD/JPY może być jednak ograniczana informacjami dotyczącymi rozwoju sytuacji w Zatoce Perskiej oraz działaniami eksporterów, którzy wzrost kursu powyżej poziomu 123,00 będą wykorzystywali do sprzedaży dolarów.
Strategia
Spadki kursu radzimy wykorzystać do kupna dolarów.
_ Rynek euro _
EUR/USD
W ostatnim tygodniu notowania euro do dolara ulegały wahaniom w 100-pktowym zakresie 0,9810 – 0,9910. Kształt rynku był wyznaczany przede wszystkim wydarzeniami na amerykańskim rynku giełdowym, gdzie panowała znaczna nerwowość. Niewiele mniejsze znaczenie dla kursu EUR/USD miały publikowane dane makroekonomiczne (głównie ze Stanów Zjednoczonych), a także wszystkie informacje dotyczące zbliżającego się konfliktu w Zatoce Perskiej, a w szczególności nowej stanowczej rezolucji w sprawie Iraku.
Amerykańskiej walucie nie udało się znaleźć wsparcia w danych makroekonomicznych dotyczących aktywności w sektorze wytwórczym we wrześniu. Zarówno indeks Chicago PMI jak i ISM spadły poniżej granicy 50 pkt, co oznacza, że sektor przestał się rozwijać. Słabe informacje dla dolara napływały również z amerykańskiego rynku pracy. W czwartek okazało się, że liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych wzrosła do 417 tys. z 412 tys. tydzień wcześniej. Dolar wzmocnił się po publikacji lepszych od oczekiwań danych o wzroście indeksu aktywności amerykańskiego sektora usług we wrześniu do 53,9 pkt z 50,9 pkt. w sierpniu oraz o utrzymaniu się zamówień w przemyśle w sierpniu na niezmienionym w stosunku do lipca poziomie.
Krótkoterminowa prognoza
W piątek podano stopę bezrobocia we wrześniu z USA. Wyniosła ona 5,6 proc., podczas gdy analitycy oczekiwali danych na poziomie 5,9 proc. Rynek zareagował wzrostem notowań dolara do poziomu 0,9810. Dane te powinny zatrzymać dotychczasowy wzrost euro. Kurs EUR/USD może cofnąć się nawet w okolice 0,9790. Niepewna sytuacja międzynarodowa utrudni jednak dolarowi większe sukcesy. Najbardziej prawdopodobny wydaje się więc ponownie stosunkowo nudny handel w przedziale 0,9790 – 0,9890.
Strategia
Sugerujemy zajmowanie pozycji na krańcach przedziału z 25-punktowym stop lossem.