*Złoty nie zareagował silnie na decyzję o obniżce stóp procentowych, a od rana widoczny jest spory popyt nie tylko na złotego, ale również waluty regionu - oceniają dilerzy. *
"Wczoraj po nieudanych próbach ataku na 3,84 zł za euro znaleźliśmy się na niższych poziomach i zwyżka złotego, głównie w stosunku do dolara jest kontynuowana dzisiaj" - powiedział Paweł Gajewski z WestLB.
Inwestorzy za euro płacili rano 3,8190 zł wobec 3,8200 zł we wtorek około 16.30, a za dolara 3,1450 zł względem 3,1520 zł.
Gajewski zaznaczył, że reakcja na wtorkową obniżkę stóp o 25 pb. była ograniczona.
"Reakcja rynku na redukcję stóp o 25 pb zostawiła pole do dalszych obniżek i dlatego uważam, że nie powinno być silniejszej reakcji. Dodatkowo, jeśliby pakt stabilizacyjny został podpisany, to możemy liczyć się z umocnieniem złotego. Oddaliłaby się groźba przedterminowych wyborów" - powiedział diler.
Dodał, że próby osłabienia złotego są krótkotrwałe i przy ustabilizowaniu sytuacji politycznej złoty powinien pozostawać mocny.
Wtorkowe spadki dochodowości papierów na rynku długu są kontynuowane również w środę. Jednak dilerzy podkreślają, że do końca dnia nie powinno być gwałtownych zmian.
Rentowność dwulatek OK1207 spadła rano do 4,30 proc. z 4,33 proc. we wtorek na zamknięciu, pięciolatek DS1110 do 4,83 proc. z 4,91 proc., a dziesięciolatek DS1015 do 4,90 proc. z 5,05 proc.
