Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Złoty zależny od eurodolara

1
Podziel się:

Polska majówka nie sprzyja aktywności inwestorów na krajowym rynku.

Złoty zależny od eurodolara

Ten tydzień będzie ubogi w istotne dane z kraju, chociaż warto będzie zwrócić większą uwagę na dane, jakie poznamy w najbliższą środę.

Przed nami kwietniowy indeks PMI dla przemysłu (mediana zakłada niewielki spadek do 53,5 pkt., także odbicie byłoby pozytywną niespodzianką), oraz szacunki dotyczące kwietniowej inflacji CPI, choć w tym wypadku raczej emocji nie będzie. Kluczem dla perspektyw złotego pozostanie, zatem rozdanie na globalnym rynku, czyli zmiany na rynku USD.

Po silnym wzroście w ubiegłym tygodniu w najbliższych dniach poznamy ważne dane, które mogą dać pretekst do kontynuacji ruchu, albo sprowokować do korekty – pierwsza przymiarka ku temu była w piątek. Mowa oczywiście o indeksach ISM (jutro przemysł, w czwartek usługi), a w piątek dane Departamentu Pracy.

Dzisiaj na globalnym rynku uwagę skupią szacunki dotyczące inflacji HICP w Niemczech (godz. 14:00), oraz dane o dochodach i wydatkach Amerykanów (godz. 14:30), oraz szacunki Chicago PMI (godz. 15:45).

Na koszyku BOSSA PLN w ujęciu tygodniowym widać, że jest pewne pole do odreagowania. W końcu ubiegłego tygodnia odbiliśmy się od wsparcia przy 94,7 pkt., a uwagę zwraca też ułożenie oscylatora RSI 9. Przestrzeń do odbicia PLN nie jest jednak duża – to typowa korekta, na co wskazują chociażby trendowe MACD, czy TDI.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
woj12345
7 lat temu
Złotówka w ostatnich dniach osłabia się po 1% i więcej dziennie do głównych walut (dzisiaj zresztą też), jak w 2008/2009 roku. Co to za kataklizm się wydarzył, że takie duże dzienne zjazdy? Jak ten trend się utrzyma to w takim tempie za 3 tyg. EUR będzie po 3,50
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
woj12345
7 lat temu
Złotówka w ostatnich dniach osłabia się po 1% i więcej dziennie do głównych walut (dzisiaj zresztą też), jak w 2008/2009 roku. Co to za kataklizm się wydarzył, że takie duże dzienne zjazdy? Jak ten trend się utrzyma to w takim tempie za 3 tyg. EUR będzie po 3,50