Za dolara płacono w środę rano 3,9075 zł, a za euro 3,9480 zł.
'Stopniowo złoty będzie się dalej umacniał, może nastąpi delikatna korekta, ale potem złoty wróci do umacniania się' - powiedział PAP Marek Wiśniewski, dealer BPH PBK.
'Decydują o tym przede wszystkim dobre nastroje inwestorów w związku z postępującymi negocjacjami z UE oraz osłabianie dolara wobec innych walut ze względu na możliwą wojnę z Irakiem' - dodał.
Euro utrzymuje się od ubiegłego tygodnia na poziomie powyżej 1 dolara. W środę rano kosztowało 1,01 dolara. Euro umocniło się po obniżce stóp procentowych przez Fed o 50 pkt. bazowych, czyli głębszej od przewidywań rynkowych. Europejski Bank Centralny natomiast pozostawił stopy bez zmian.
Parlament iracki odrzucił we wtorek rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie rozbrojenia Iraku. Ostateczną decyzję podejmie jednak prezydent Saddam Husajn. Ma na to czas do 15 listopada.