RYNEK KRAJOWY
Poniedziałkowa sesja przyniosła osłabienie naszej waluty. Złoty, po porannym lekkim wzmocnieniu, po południu z nawiązką oddał wcześniejsze zyski. W ciągu dnia cena dolara wzrosła z 3,9380 do 3,9625 wobec 3,9400 na koniec piątkowej sesji. Cena euro, która ostatni w zeszłym tygodniu dzień handlu zakończyła na poziomie 4,4460, dziś po początkowym spadku do poziomu 4,4365, zwyżkowała do 4,4735. W ciągu dnia rynek oczekiwał na publikowane pod koniec sesji przez GUS dane o sierpniowej inflacji. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI w ujęciu rocznym spadnie do 0,7 proc. z 0,8 proc. w lipcu. Po południu Ministerstwo Finansów podało, że podczas poniedziałkowej, cotygodniowej aukcji bonów skarbowych popyt inwestorów na zaoferowane 52 i 13-tygodniowe instrumenty o wartości 1,2 mld złotych 3,3-krotnie przewyższył podaż i wyniósł 3,94 mld złotych. Resort poinformował także, że na środowym przetargu obligacji 5-letnich zaoferowane zostaną papiery o wartości 2,7 mld złotych. O godz. 16:00 GUS poinformował, że inflacja
w sierpniu wyniosła 0,7 proc. r/r i 0,4 proc. m/m. Dane były zgodne z oczekiwaniami rynku i pozostały bez wpływu na notowania złotego.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 3,9600 złotego, a jedno euro na 4,4730 złotego (odchyl.– 1,10 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
W wtorek na rynku złotego może być gorąco. Inwestorzy z niepokojem oczekują na ogłaszany przez rząd plan zarządzania finansami publicznymi. W tej nerwowej atmosferze złoty może dalej tracić na wartości.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
USD/JPY
W poniedziałek z powodu obchodzenia przez Japończyków Dnia Szacunku dla Starszych obroty na rynku dolarjena były mniejsze niż zazwyczaj. Kurs USD/JPY w pierwszej części sesji zwyżkował z 117,27 do 117,69. Inwestorzy postanowili kupić dolary obawiając się kolejnych interwencji ze strony proeksportowych władz Japonii. Większość analityków jest przekonana o tym, że ostatnio do takich właśnie działań doszło w piątek po południu, po spadku ceny dolara do 116,70. Reakcja kursu USD/JPY na interwencję była silna. W krótkim czasie zwyżkował on do poziomu 117,50. Po południu przewagę na rynku zdobyli sprzedający „zielone”. Takie działania były widoczne w szczególności ze strony japońskich eksporterów. Kurs USD/JPY zniżkował w okolice 117,40.
O godz. 16.30 jeden dolar wyceniany był na 117,47 jena.
Krótkoterminowa prognoza
Na rynku dolarjena spodziewana jest konsolidacja w 100 pkt zakresie 116,80 – 117,80.
EUR/USD
Pierwsza cześć poniedziałkowej sesji przyniosła spadek ceny euro do dolara. Kurs EUR/USD, który w piątek po południu, po słabych danych makro z USA wzrósł nawet do 1,1324, zniżkował do 1,1246. Na spadek wartości wspólnej waluty w największym stopniu miał wynik niedzielnego referendum w Szwecji. Aż 56 proc. mieszkańców tego kraju powiedziało w nim „NIE” wejściu do struktur Unii Monetarnej. Po południu opublikowano szereg danych z USA, a cena euro poszła w górę sięgając 1,1301. Deficyt na rachunku obrotów bieżących w II kwartale wyniósł 138,67 mld USD wobec 138,71 mld USD po korekcie w I kwartale. Rynek oczekiwał, że wyniesie on 138 mld wobec 136,11 mld przed korektą. Zapasy w przemyśle spadły w lipcu o 0,1 proc., tj. w dwukrotnie mniejszym niż prognozowano stopniu. Nowojorski oddział FED poinformował, że indeks mierzący aktywność sektora wytwórczego okręgu Nowego Jorku zwyżkował we wrześniu do 18,4 z 10 w sierpniu. Produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła o 0,1 proc. wobec 0,7 proc. zwyżki po korekcie w
lipcu. Analitycy oczekiwali jej aprecjacji o 0,2 proc. wobec 0,5 proc. wzrostu przed korektą.
O godz. 16.30 jedno euro wyceniane było na 1,1297 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Po poniedziałkowym, chwilowym wytchnieniu kurs EUR/USD ponownie ma szansę ruszyć do góry w kierunku poziomu 1,1340. We wtorek wieczorem poznamy decyzję FED. Rynek spodziewa się, że poziom stóp procentowych zostanie utrzymany na obecnym poziomie.