Pierwszy dzień nowego tygodnia przyniósł wzrost notowań złotego względem walut. Kurs USD/PLN znalazł się na poziomie 2,8150 wobec otwarcia 2,8250, z kolei za jedno euro najniżej płacono 3,7950 zł wobec najwyższego poziomu w okolicy 3,8050.
Aprecjacja złotego to wynik negatywnego podejścia inwestorów do dolara amerykańskiego, czego skutkiem był nie tylko wzrost eurodolara ale również umocnienie PLN.
W nadchodzących dniach rynek będzie zdeterminowany wydarzeniami z rynku zagranicznego, gdzie kulminacyjnym momentem będzie środowe posiedzenie ECB. Do tego czasu dolar będzie znajdował się pod presją wyprzedaży. Brak publikacji danych makroekonomicznych z Polski powoduje, iż notowania PLN będą praktycznie uzależnione jedynie od wahań eurodolara.
Rozbudzone w ubiegłym tygodniu przez członków RPP oczekiwania rynku na kolejną w tym roku podwyżkę stóp procentowych w średnim terminie oddziałują korzystnie na naszą walutę. Do końca poniedziałkowej sesji nie należy spodziewać się większych zmian na rynku złotego. Kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostanie w wąskim paśmie wahań 3,79 – 3,81.
Poniedziałkowej sesji dolar nie może zaliczyć do udanych. Wyraźny wzrost kursu EUR/USD od godzin porannych doprowadził do testowania poziomu 1,3490 wobec 1,3440 na otwarciu sesji europejskiej. Obserwowany wzrost eurodolara to głównie zasługa zbliżającego się wielkimi krokami posiedzenia ECB i spodziewanej przez rynki finansowe decyzji o podwyższeniu głównej stopy procentowej do poziomu 4,0%.
Pomimo tego, iż rynek zdecydowanie wcześniej zdyskontował tego rodzaju decyzję to inwestorzy oczekują nie tylko na potwierdzenie tego faktu ale również na wskazówki co do dalszego kierunku polityki monetarnej w strefie euro. Wychodzące w ostatnim okresie dane makro z jednej strony pokazują efekt wcześniejszych podwyżek, z drugiej strony obrazują utrzymującą się presję inflacyjną, która może stać się wystarczającym powodem do dalszego zaostrzenia polityki monetarnej. Czerwcową decyzję i komentarz ECB poznamy w środę.
Do tego czasu trudno oczekiwać spadku notowań europejskiej waluty. Dzisiaj o godz. 16.00 poznamy jeszcze dane z USA o zamówieniach fabrycznych w kwietniu. Oczekiwana wartość to wzrost 0,7% wobec 3,1% miesiąc wcześniej.
