Oczekiwania dodatkowego wsparcia ożywienia gospodarczego w USA ze strony polityki fiskalnej ciągną w górę rentowności obligacji USA, co pomaga dolarowi. Administracja Bidena ma przejść do kolejnego etapu naprawy gospodarki i szykuje kolejny bilionowy pakiet fiskalny. Tym razem zamiast bezpośredniej pomocy finansowej poszkodowanym przez pandemię, celem mają być głównie inwestycje infrastrukturalne, ale też wydatki socjalne czy związane z ochroną klimatu.
Według ostatnich doniesień prasowych suma wydatków opiewa na 2,25 bln USD, czyli nieco mniej od wcześniej sugerowanych 3 bln USD. Jednak wielkość programu nie jest tu najważniejsza, ale sposób finansowania wydatków, a tutaj dominują podwyżki podatków. Biorąc pod uwagę pokryzysowy stan gospodarki, to na wydatkach najpierw skupi się realizacja nowego pakietu, a dopiero później zwiększeniu ulegną obciążenia podatkowe.
Czytaj więcej: Lockdown szkodzi złotemu. Kurs euro trzeci raz na szczycie - najwyżej od 2009 roku
Ta druga część spotka się z największym oporem Republikanów, ale też co bardziej konserwatywnych kongresmenów Partii Demokratycznej. Jeśli próby przegłosowania w Kongresie podwyżek podatków zakończą się porażką, USD grozi przyspieszenie wzrostu zadłużenia. Ostatni wzrost rentowności obligacji skarbowych (10-latki na 1,77 proc.) może częściowo odzwierciedlać rosnące ryzyka fiskalne.
Taki powód dla wyższych rentowności nie jest pozytywny dla USD. Na razie jednak inwestorzy patrzą na sytuację przez pryzmat dodatkowego wsparcia dla gospodarki, umacniając wyjątkowość ożywienia USA. Sytuacja ta jednak może się łatwo odmienić, jeśli narracja obróci się w kierunku obaw o rosnące zadłużenie.
Nie ma aktualnie dobrej prasy wokół strefy euro, na czym cierpi unijna waluta. EUR/USD w nocy zbliżył się do 1,17, a presja bierze się z oporów wobec wykorzystania szczepionki na COVID-19 od AstraZeneca. Wczoraj kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała, że Niemcy wstrzymają użycie szczepionki od AZ dla osób poniżej 60 roku życia w reakcji na nowe przypadki zakrzepicy zatok żylnych u zaszczepionych osób.
Pomimo tego, że Europejska Agencja Leków uznała szczepionkę za bezpieczną, decyzja Niemiec prawdopodobnie obniży zaufanie do szczepionki na całym kontynencie i może spowolnić proces szczepień. Łącząc wątpliwości wokół szczepień, rozwój trzeciej fali zachorowań w Europie oraz wzrost rentowności obligacji USA, w krótkim terminie ryzyka wokół EUR/USD przeważają na korzyść spadków.
Czytaj więcej: Inflacja zjada 500+. Realnie to już 445+ i będzie gorzej
W dalszym horyzoncie jestem bardziej optymistycznie nastawiony dla odbicia, zakładając przejściowy charakter obaw covidowych i pozytywną reakcję EUR/USD na odbicie globalnego ożywienia doganiającego tempo wzrostu USA.
Na krajowym podwórku bez zmian i złoty jest słaby tak, jak był (EUR/PLN 4,66). Dziś GUS poda dane o inflacji CPI za marzec. My i konsensus spodziewamy się przyspieszenia inflacji do 2,8 proc. r/r z 2,4 proc. w lutym.
Tym samym inflacja wróci powyżej celu inflacyjnego NBP, choć jeszcze pozostaje w granicach dopuszczalnych odchyleń (1,5-3,5 proc.). Jeszcze, gdyż w kolejnych miesiącach jest bardzo prawdopodobne, że górna granica odchyleń zostanie naruszona z powodu wpływu czynników związanych z pandemią.
Przyspieszenie inflacji będzie nasilać oczekiwania na jastrzębi zwrot w polityce monetarnej NBP, do czego jednak prawdopodobnie nie dojdzie, biorąc pod uwagę siłę obozu gołębi w Radzie Polityki Pieniężnej. W efekcie zaskoczenia wyższym odczytem inflacji mogą mieć negatywne odbicie w złotym, gdyż będą przypominać o głęboko ujemnych realnych stopach procentowych.