Czwartkowa sesja przyniosła dalsze umocnienie złotego i to pomimo publikacji dramatycznie słabych danych dotyczących produkcji przemysłowej w Polsce. Kurs euro zszedł poniżej 4,515 zł.
Podczas sesji europejskiej wsparciem dla złotego nadal pozostawało umacniające się względem dolara euro, z kursem eurodolara chwilowo powyżej 1,10 w związku z utrzymującym się optymizmem inwestorów, co do bliższej współpracy fiskalnej krajów Unii Europejskiej. Po południu, choć eurodolar odnotował spadek poniżej 1,095 (inwestorzy zaczęli obawiać się ryzyka wynikającego z nasilenia antychińskiej retoryki ze strony USA), złoty nadal umacniał się.
W kwietniu w Polsce produkcja przemysłowa spadła o 24,6 proc. rok do roku. Wzrost produkcji miał miejsce jedynie w 4 działach, między innymi w wyrobach farmaceutycznych, choć i tam w stosunku do marca zanotowano spadek. Oczekuje się, że zamówienia wraz ze stopniowym rozmrażaniem gospodarki będą się zwiększać, ale bardzo powoli, niemniej kolejne miesiące powinny być już lepsze. Według Ministerstwa Rozwoju, po planowym powrocie do produkcji (w tym szczególnie w sektorze motoryzacyjnym), w maju oczekiwać można spadku produkcji rzędu 15 proc.
Choć kwietniowy spadek produkcji okazał się znacznie silniejszy niż oczekiwał rynek, reakcja złotego była zaskakująco spokojna. Najwyraźniej inwestorzy zakładają, że stopniowe rozmrażanie gospodarki spowoduje, że kolejne odczyty nie będą już na tak silnych minusach. Poza tym, wsparcie walutom rynków wschodzących nadal daje wyższa pozycja euro względem dolara, po tym jak Niemcy i Francja podjęły temat emisji wspólnego, europejskiego długu, który ma wspomóc kraje najbardziej dotknięte pandemią.
Tymczasem, jak wynikało z czwartkowych danych, recesja w niemieckim sektorze prywatnym zmalał w maju wraz ze złagodzeniem części restrykcji wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa. Całościowy indeks PMI, obrazujący sytuację w niemieckim sektorze przemysłu i usług, wzrósł do 31,4 z 17,4 w kwietniu. Pomimo poprawy danych PMI, ich wydźwięk wciąż pozostaje negatywny, gdyż wskazuje na powolne wychodzenie z kryzysu, dając małe szanse na odbicie gospodarki w kształcie litery V.
Joanna Bachert, PKO BP
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie