Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Przedsiębiorca przykuł się kajdankami w urzędzie skarbowym. Czuje się nękany

65
Podziel się:

W czwartek 27 czerwca w sanockim urzędzie skarbowym doszło do niecodziennego protestu. Roman Bieniek, miejscowy przedsiębiorca, przykuł się kajdankami do barierki. Swoim działaniem chciał zwrócić uwagę na problemy, z jakimi boryka się w prowadzeniu działalności gospodarczej.

Przedsiębiorca przykuł się kajdankami w urzędzie skarbowym. Czuje się nękany
Urzędy skarbowe zyskają nowe narzędzie (Licencjodawca, Flickr, Piotr Czerko)

W liście przekazanym mediom pan Bieniek szczegółowo opisał swoje zarzuty wobec urzędu skarbowego. Głównym problemem przedsiębiorcy jest blokowanie kont bankowych jego firmy. Według przedsiębiorcy działania te doprowadziły do poważnych trudności finansowych, uniemożliwiając mu między innymi tankowanie paliwa do samochodów firmowych. Sprawę opisał portal korsosanockie.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Fiskus windykuje, przedsiębiorca ma dość

Protestujący twierdził, że w wyniku działań urzędu skarbowego obroty jego firmy spadły trzykrotnie w ciągu ostatniego roku. Skutkiem tego jest znaczące zmniejszenie wpływów z podatków do budżetu państwa. Pan Bieniek argumentuje, że takie postępowanie urzędników jest szkodliwe nie tylko dla jego przedsiębiorstwa, ale również dla Skarbu Państwa.

W rozmowie z serwisem korsosanockie.pl przedsiębiorca wyjaśnił, że wielokrotnie zwracał się do urzędu z prośbą o odroczenie płatności podatku VAT. Jednakże procedura składania takiego wniosku okazała się niezwykle skomplikowana, wymagając przygotowania około dwudziestu różnych dokumentów, w tym zeznań i faktur. Pan Bieniek podkreślił, że przygotowanie takiego wniosku zajmuje około dwóch dni i wymaga pomocy księgowej, co generuje dodatkowe koszty.

Urząd Skarbowy jest bezduszny, nieczuły na moje pisma - mówi przedsiębiorca, który przyznaje, że miewa zaległości podatkowe, ale je spłaca wraz z odsetkami. - Jak mi blokują konta, to mi blokują samochody, które są za granicą. Często wiozą ekspresowe towary między lotniskami albo do firm na produkcję. Za każde opóźnienie płacimy duże kary - tłumaczył w rozmowie z korsosanockie.pl.

Przedsiębiorca zwrócił uwagę na problem długich okresów płatności za wykonane usługi, które wynoszą około 90 dni. Ta sytuacja powoduje, że wszelkie wolne środki finansowe musi przeznaczać na bieżącą działalność, co utrudnia mu terminowe regulowanie należności podatkowych. Pan Bieniek przyznaje, że płaci odsetki za opóźnienia, jednak uważa dodatkowe koszty egzekucyjne za niesprawiedliwe.

Urzędnicy doszli do porozumienia

Naczelnik Urzędu Skarbowego w Sanoku odbył rozmowę z protestującym, podczas której zdecydowano, że rozmowy na temat sytuacji przedsiębiorcy będą prowadzone w piątek.

Do sprawy odniosła się również podkomisarz Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie. W swoim oświadczeniu podkreśliła, że działania Urzędu Skarbowego w Sanoku wobec podatników są prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i w przewidzianych terminach. Zaznaczyła również, że podatnicy mają możliwość umówienia bezpośredniej wizyty w urzędzie w celu wyjaśnienia swoich spraw i uzyskania niezbędnej pomocy.

Rzecznik poinformowała, że protestujący przedsiębiorca został zaproszony do rozmowy przez naczelnika urzędu, jednak odmówił spotkania z kierownictwem. W związku z zaistniałą sytuacją, zaplanowano spotkanie z zastępcą Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.

Ostatecznie, jak poinformowała podkomisarz Edyta Chabowska, po spotkaniu z zastępcą Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Piotrem Baumanem, pan Bieniek dobrowolnie opuścił budynek Urzędu Skarbowego w Sanoku około godziny 19:15.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(65)
TiM
18 godz. temu
Gdyby zakazać całkowicie terminów płatności to facet by nie miał problemów. Termin płatności 90 dni a faktycznie dostanie o 150 albo wcale.Tak działa Polski chory system i zabija firmy bo ludzie nie płacą,a on musi podatki ,Baty sraty , wypłaty ,paliwo itd.... wspolczuje temu Panu bo podobnych do niego są tysiące przędsiebiorców w PL.
Dds
19 godz. temu
Niestety widać od razu że urzędnicy powinni być dla podatków a widać łaskawie możliwość spotkania które daje naczelnik , wprowadzić od razu odpowiedzialność karna za takie decyzję,
reformator
19 godz. temu
Po co są urzędnicy? Żeby służyć i wspierać? Trzeba aż się przypiąć kajdankami do urzędu, żeby jaśniepan urzędnik raczył się zainteresować losem swojego chlebodawcy Paranoja, to jest chore... Jeszcze więcej urzędów i urzędników w tym kraju za grube pieniądze, wtedy napewno będzie lepiej?!
Piotr
23 godz. temu
Przecież nie chodzi US czy ZUS o to że jak przedsiębiorca zbankrutuje to nie będzie wpływał podatek itp . Chodzi o to aby zniszczyć w Polsce jak najwięcej ludzi którzy sami potrafią zadbać o siebie i swoją rodzinę . Którzy nie biorą zasiłków nie pracują w korporacjach . Od zawsze przedsiębiorca był wrogiem nr 1 wszystkich systemów totalitarnych . Jak np komuna gdzie przedsiębiorcy byli tępieni .
Kozak
wczoraj
Mnie urząd skarbowy dał mandat za niezrobienie przeglądu kasy fiskalnej w terminie.Wyjasnienia na pismie że miałem miesiąc zawieszoną działalność nie pomogły!!! Nie dziwię się że firmy z Polski uciekają!!!
...
Następna strona