Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Rośnie sprzedaż zbiorników. Firmy boją się, że paliwa zabraknie

356
Podziel się:

Odnotowujemy wzrost zainteresowania zbiornikami na paliwa. Dotyczy on przede wszystkim pojemników o pojemności od 1500 do 2500 litrów - mówi money.pl Krzysztof Kupis, prezes firmy taniezbiorniki.pl. Jak słyszymy, wzrost sprzedaży sięga 50 procent.

Rośnie sprzedaż zbiorników. Firmy boją się, że paliwa zabraknie
W Polsce rośnie sprzedaż zbiorników na paliwa (East News, Adam Staskiewicz)

Ceny paliw na polskich stacjach benzynowych wciąż utrzymują się na bardzo niskim poziomie. W poniedziałek średnia cena benzyny PB wynosiła 5,95 zł, a diesla - 6,00 zł. To znacznie taniej niż w krajach ościennych. Czesi na swoich stacjach płacą ok. 42 koron (równowartość 8 zł), a Niemcy 1,90 euro (niemal 8,8 zł). Różnica wynosi więc ok. 2-2,5 zł na litrze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaniżone ceny paliw w Polsce. "Tej władzy podoba się ręczne sterowanie gospodarką. Mamy PRL bis"

Polacy kupują paliwo na zapas

W sieci pojawia się coraz więcej doniesień o tym, że paliwa nie sposób kupić. Na dystrybutorach widnieją informacje o awariach, ale część ekspertów twierdzi, że prawdziwa przyczyna problemów jest inna.

Polacy starają się możliwie najszybciej zaopatrzyć w możliwie duże ilości paliwa. Stąd też pojawiają się na stacjach chwilowe braki, zwane awariami dystrybutorów - tłumaczy w rozmowie z money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku paliwowego.

Rośnie sprzedaż zbiorników na paliwa

O tym, że Polacy tankują więcej, świadczą dane firm specjalizujących się w sprzedaży zbiorników na paliwa. Nie chodzi o zwykłe, małe kanistry, lecz wielkogabarytowe, specjalne pojemniki.

Odnotowujemy wzrost zainteresowania zbiornikami na paliwa. Dotyczy on przede wszystkim zbiorników o pojemności od 1500 do 2500 litrów. Nie wymagają one bowiem zezwolenia i czasowej kontroli Urzędu Dozoru Technicznego. Większe zainteresowanie dotyczy przede wszystkim rolników i firm transportowych, a także budowlanych - wyjaśnił w rozmowie z money.pl Krzysztof Kupis, prezes firmy taniezbiorniki.pl.

Wtórują mu przedstawiciele innych firm, którzy chcą zachować anonimowość. Ich wypowiedzi prezentujemy poniżej.

- Zbiorniki na paliwo kupują przede wszystkim firmy transportowe, budowlane i rolnicy. Wśród naszych odbiorców są i inne firmy z branży cukierniczej czy piekarniczej - mówi money.pl osoba zatrudniona w firmie produkującej zbiorniki.

W ciągu dwóch tygodni odnotowaliśmy bardzo duży wzrost zainteresowania naszymi produktami. Wzrost zamówień szacuję na jakieś 50 procent - dodaje.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że nie wszyscy, którzy zwracają się do jego firmy z zapytaniami, decydują się na inwestycję.

Ludzie nie do końca wiedzą, co mają robić. Wielu z nich ma już zbiorniki, ale zastanawia się nad zakupem nowych. Przedsiębiorcy mają obawy, czy paliwa po prostu nie zabraknie. Nie ma mowy o panice, jest chłodna kalkulacja i niepewność - mówi.

Inny przedstawiciel branży przyznaje, że to, co dzieje się na stacjach, przekłada się na zamówienia w jego firmie. - Wzrost zamówień na zbiorniki paliwa wynosi jakieś 25 procent. Nie chcę wchodzić w dyskusję o przyczyny tego, co dzieje się na rynku paliw, ale dla naszej branży każdy impuls jest na plus - tłumaczy.

Powiem szczerze: dla mnie ta kampania wyborcza mogłaby trwać i trwać. Korzystamy - dodaje przedstawiciel firmy pragnący zachować anonimowość.

Wyjaśnia też, że bardzo tanie paliwa przynoszą korzyść wielu firmom. - Ludzie mogą teraz zaoszczędzić. Oczywiście nie wiemy, czy i kiedy przyjdzie nam za te oszczędności zapłacić.

Mnożą się wątpliwości

Jak słyszymy od naszych rozmówców, niskie ceny paliw zaczynają się przekładać na problemy firm paliwowych. - Pewnie nie można tu mówić o dumpingu, ale z sygnałów, które do mnie napływają, wnioskuję, że mniejsze firmy paliwowe bardzo boleśnie odczuwają niskie ceny paliw - mówi jeden z pracowników producenta pojemników.

Tu już nie chodzi o setki milionów złotych, a o miliardy. Widzimy, że importerzy po prostu wstrzymali się całkowicie ze sprowadzaniem paliwa. A wiadomo, że krajowe rafinerie nie zaspakajają wszystkich potrzeb. Dlatego obawiam się, że ta sytuacja doprowadzi albo do braków paliwa, albo do gwałtownych wzrostów cen - dodaje.

Nie wszyscy przedstawiciele branży potwierdzają wzmożone zainteresowanie zbiornikami i kanistrami. Ci, którzy handlują na mniejszą skalę, obsługują mniejsze firmy i klientów indywidualnych, zwiększonego ruchu nie widzą.

- Nie powiedziałabym, że mamy zwiększony ruch. Zarówno w przypadku konsumentów, jak i firm osiągamy sprzedaż na takich samych poziomach - wyjaśnia przedstawicielka jednej z firm zajmujących się sprzedażą kanistrów. Wielu przedsiębiorców odmówiło nam komentarza, nie chciało też w ogóle odnosić się do kwestii niskich cen paliw.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(356)
Ewela
10 miesięcy temu
Nie opowiadajcie glupot kto kupi zbiornik żeby go użyć raz? To się nie kalkuluje
Bolek
10 miesięcy temu
"Rośnie sprzedaż zbiorników..." Właśnie takimi hasłami pobudza się panikę. Owszem, hasło politycznie lotne - ale, całkowicie nieprawdziwe i nastawione na destabilizację rynku. Komu to służy? Głównym beneficjentem jest oczywiście Putin. Niemniej, przy Putinie ogrzeje się także nasza rodzima opozycja.
dario
10 miesięcy temu
No to macie swoje podjudzanie, brawo media - ludziska zaczną panikować i z sytuacji gdzie problem by nie wystąpił zrobi się sytuacja problemowa... Jak nie macie o czym pisać to napiszcie o jedwabnikach...
Set
10 miesięcy temu
To się nazywa zaufanie do rządu. Rząd mówi że paliwa nie zabraknie, więc wszyscy kupują zbiorniki.
Mięsożerca
10 miesięcy temu
Dlaczego nie wprowadzą zakazu tankowania do zbiorników? Boją się utraty głosów spekulantów? Co maja zrobic zwykli mieszkańcy miast, którym bambry wykupują paliwo?
...
Następna strona