RPP ogłosi w środę decyzję w sprawie stóp procentowych.
"Są dwie rzeczy, które mogą powstrzymywać RPP przed obniżką. Pierwsze to duże ożywienie produkcji, choć akurat to nie będzie istotnym czynnikiem. Poważnym problemem jest oczekiwany bardzo duży deficyt budżetu w 2004 roku" - powiedział Orłowski.
Produkcja przemysłu wzrosła w październiku ponad 12 proc. rok do roku znacznie przewyższając oczekiwania analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 8 proc.
"Prawdę mówiąc, gdyby stopy były dziś niższe, to zadałbym sobie pytanie, czy RPP nie powinna się zastanowić nad ich podwyższeniem. Ponieważ RPP wstrzymywała się z obniżkami, to teraz prawdopodobnie nic nie zrobi" - powiedział Orłowski.
Ekonomiści pytani przez PAP prognozują, że o cięciu stóp zadecyduje już nowy skład RPP. Już w styczniu może dojść do redukcji stóp o 25 pkt. bazowych, a w I kwartale stopa repo spadnie maksymalnie o 50 pkt. bazowych.
Żaden z ankietowanych w listopadzie ekspertów rynkowych, inaczej niż miesiąc wcześniej, nie oczekuje cięć podstawowych stóp banku centralnego do końca roku.