"Gdzieś zostanie zawarty kompromis, który będzie pewnie również brał pod uwagę historyczne kształtowanie się kursu złotego do euro. Ostatnie dwa lata przed wejściem do strefy euro będą pewnie służyły, jako pewien punkt wyjścia do tego, żeby ustalić gdzie powinien kurs zostać ustalony" - powiedział Rosati dziennikarzom.
Polska planuje przystąpienie do strefy euro w latach 2008-2009 roku, a kryteria z Maastricht Polska planuje spełnić w roku 2007 roku.
"Za wcześnie, aby mówić o wielkości kursu. Wejście Polski do strefy euro to jest kwestia co najmniej pięciu lat. O kursie wprowadzenia euro rozmawiać będziemy dopiero, gdy będzie nas dzielił rok-pół" - powiedział Rosati.
"Można spodziewać się, że władze polskie będą raczej zwolennikami słabszego kursu złotego tak, żeby eksport nasz był odpowiednio konkurencyjny" - dodał.
Poprzedni minister Grzegorz Kołodko uważał, że Polska powinna przystępować do strefy euro z optymalnym dla gospodarki, w tym eksportu kursem 4,35 zł za euro.
Jednak od września kurs euro kształtuje się powyżej 4,50 zł.
"Z tego samego powodu można uważać, że druga strona będzie wolała mocnego złotego, żebyśmy z kolei za bardzo nie konkurowali z przedsiębiorstwami Unii Europejskiej" - powiedział Rosati.
