'Moim zadaniem jest chronienie niezależności banku centralnego (...) zgodnie z konstytucją i standardami światowymi' - powiedział prezydent w środę po wręczeniu nominacji nowym członkom zarządu NBP.
'Pozycja NBP jest precyzyjnie określona w konstytucji i nie ma powodów ani długoterminowego sensu, by tę pozycję podważać' - dodał.
Według prezydenta, Polska potrzebuje stabilnej sytuacji finansów publicznych i impulsów w rozwoju gospodarczym.
'Jestem przekonany, że NBP też tak widzi swoje zadania' - dodał.
Prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział dziennikarzom, że z zadowoleniem przyjmuje stanowisko prezydenta.
'To są bardzo istotne słowa, potwierdzające, że Polska nie będzie odstępować od tego, co jest jednym z fundamentów cywilizowanego, nowoczesnego ustroju państwowego, co jest standardem w Unii Europejskiej' - powiedział dziennikarzom Balcerowicz.
Według obserwatorów jedną z kluczowych kwestii w trakcie rozmów o stworzeniu koalicji był stosunek stron do roli RPP i niezależności banku centralnego.
Jednak ostateczny zapis w umowie koalicyjnej dotyczący roli polityki pieniężnej we wspieraniu działań gospodarczych rządu jest na tyle ogólny, że stwarza pole do różnych interpretacji.
W porozumieniu koalicyjnym podpisanym we wtorek liderzy SLD-UP i PSL napisali, że koalicja oczekuje od Rady Polityki Pieniężnej aktywnego udziału w realizacji gospodarczego planu ratunkowego nowego rządu i większej odpowiedzialności za rozwój gospodarczy kraju.
Przyszły minister finansów Marek Belka powiedział we wtorek, że jest przeciwny wszelkiemu formalnemu ograniczeniu niezależności banku centralnego.
Natomiast prezes PSL i wicepremier w przyszłym rządzie, Jarosław Kalinowski, powiedział po podpisaniu umowy między koalicjantami, że jego ugrupowanie oczekuje od RPP zmiany jej polityki, a jeśli do tego nie dojdzie, to o stosownych rozstrzygnięciach zadecyduje Sejm.
Przedstawiciele PSL wielokrotnie mówili, że chcą, aby celem RPP, oprócz dbania o wartość polskiego pieniądza, było także wspieranie wzrostu gospodarczego. Domagali się też wprowadzenia odpowiednich zmian w Konstytucji i ustawie o NBP, które sankcjonowałyby nowe zadania władz monetarnych.