Kryzys krymski będzie miał większe konsekwencje polityczne, niż gospodarcze. Tak sądzi były premier, Jan Krzysztof Bielecki. Powiedział, że kryzys krymski jest zakwestionowaniem prawa państw do samostanowienia. Jest ono jednym z fundamentów światowego porządku. Kryzys ma też konsekwencje ekonomiczne.
Były premier podkreślił w radiowej Trójce, że nie wiadomo, ile będzie kosztować stabilizacja ukraińskiej gospodarki. Mogą też stracić polskie firmy, które zainwestowały na Ukrainie, gdyż wartość hrywny spadła o kilkanaście procent. Nie wiadomo również, jakie będą skutki konfliktu w przyszłości i czy nie dojdzie do _ wojny gospodarczej _ Zachodu z Rosją. Komentując pomysły utworzenia funduszu wsparcia dla polskich firm, które poniosły straty na Ukrainie, Bielecki powiedział, że takie możliwości już istnieją.
Mówiąc o ewentualnych sankcjach przeciwko Rosji, były premier powiedział, że kraj ten może zostać usunięty z grupy G-8 najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Kluczem dla skuteczności sankcji będzie mobilizacja państw Zachodu. Bielecki dodał, że połowa rosyjskiego budżetu to eksport surowców energetycznych, a więc Rosja nie może go wstrzymywać. Zdaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego, obecny kryzys pokaże, czy Unia Europejska jest siłą polityczną, czy tylko strefą wolnego handlu.
Polska w strefie Euro?
Temat przystąpienia Polski do strefy euro jest obecnie kwestią przedwczesną, choć polska gospodarka stale przygotowuje się do akcesji - ocenia Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze._ - Myślę, że to jest przedwczesne (temat wejścia do strefy euro). Natomiast niewątpliwie cały ten kryzys to jest test dla Unii Europejskiej. Marek Belka mówi: wstąpienie do euro, oprócz wielu elementów analizy ekonomicznej, jest decyzją polityczną. To jest oczywistość _- powiedział Bielecki.
_ - Polska gospodarka cały czas przygotowuje się do wejścia do strefy euro. Decyzja wymaga debaty konstytucyjnej, to nie jest kwestia do rozwiązania w najbliższych miesiącach czy nawet latach. W sensie takiej gotowości naszej gospodarki jestem wielkim optymistą. Myślę, że w 2015 roku Polska będzie w takiej kondycji, że będzie przebijała wiele krajów członkowskich strefy euro _ - dodał.
W poniedziałek prezes NBP Marek Belka ocenił, że kryzys na Ukrainie może skłaniać do tego, aby przemyśleć kwestię członkostwa Polski w strefie euro. Dodał, że sytuacja na wschodzie Europy nie pomaga w prowadzeniu stabilnej i bezpiecznej polityki gospodarczej, w tym polityki pieniężnej.
Czytaj więcej w Money.pl