Trzeba dać jasny sygnał, że Zachód nie godzi się na działania Rosji wobec Krymu. Europoseł Paweł Kowal proponuje, by w odpowiedzi na rosyjską agresję Unia Europejska solidarnie wycofała swoich ambasadorów z Moskwy.
Orędziem Polski i Unii Europejskiej - zdaniem Kowala - jest też prawo międzynarodowe:_ Są zasady i dlatego wszędzie, gdzie są gwałcone, powinniśmy stać na ich straży. Bo kiedy stoimy na ich straży w stosunku do naszych sąsiadów, to również pilnujemy żeby i wobec nas były stosowane _.
Według Pawła Kowala na Rosję trzeba też wywierać nacisk gospodarczy. Ale najpierw należy rozwiązać kwestię rosyjskiego embarga na unijną wieprzowinę i państw członkowskich, które mimo to wysyłają mięso do Rosji.
_ - Sprawa mięsa, sprawa krajów które omijają reguły unijne powinna być przeniesiona natychmiast na poziom premiera - apeluje europoseł _. - To jest sprawa ściśle polityczna i też dotyczy przestrzegania prawa.
Paweł Kowal przypomniał też nienowy pomysł utworzenia wspólnej polsko-litewsko-ukraińskiej jednostki wojskowej. Jak mówił, byłaby to przede wszystkim forma wsparcia dla Ukraińców, ale też szansa na zwiększenie bezpieczeństwa w naszym regionie Europy.
Wszystkie formalności - jak podkreśla europoseł - są już dopełnione i brygada powinna, zgodnie z planem, powstać w Lublinie jak najszybciej. I przeprowadzić zaplanowane na jesień tego roku manewry, wspólnie z Kanadyjczykami.
Czytaj więcej w Money.pl