Wprawdzie agencja Reuters podała dzisiaj rano powołując się na źródła w Europejskim Banku Centralnym, że na czerwcowym posiedzeniu zostanie podjętych szereg decyzji, w tym także wprowadzenie ujemnej stopy od depozytów, oraz nowa odsłona programu LTRO, lub zainicjowanie programu skupu aktywów. W tej ostatniej kwestii miałby on jednak nie być od razu wdrożony.
Z kolei celem LTRO miałoby być przede wszystkim wsparcie sektora pożyczek dla małych firm, czyli to o czym część członków ECB wspominała już od jakiegoś czasu. Problem w tym, że jest to dość trudne w realizacji. Z kolei ze słów głównego ekonomisty ECB, Petera Praeta, który udzielił dzisiaj wywiadu w niemieckiej prasie, wynika, że skup aktywów byłby raczej traktowany jako ostateczność. Ostrożnie na ten temat wypowiada się także Bundesbank, chociaż wczoraj dano do zrozumienia, że inne niestandardowe działania, nawet cięcie stopy od depozytów, mogłyby być warunkowo akceptowalne. To wszystko pokazuje, że cały czas trwa dyskusja i nic nie jest przesądzone. Chociaż widać, że ECB może być zdeterminowany, aby zrobić coś więcej poza cięciem głównej stopy procentowej.
Spekulacje opublikowane dzisiaj przez agencję Reuters stały się pretekstem do chwilowej przeceny wspólnej waluty. Niemniej EUR/USD nie zdołał już spaść poniżej poziomu 1,37. Ten jednak został naruszony wczoraj wieczorem (1,3688), ale w kolejnych kilkunastu godzinach udało się wrócić w rejon 1,3730. Rejon 1,3672-1,3695 to strefa wsparć oparta o minima z początku kwietnia b.r. Stąd też możemy zobaczyć z tego poziomu próbę wyraźniejszego odreagowania. Kluczowe będą okolice 1,3744 (to minimum z ostatniego piątku). Ich naruszenie nie będzie łatwe, ale jeżeli do tego by doszło, to mielibyśmy spore szanse na ruch w stronę 1,3770 i dalej być może nawet 1,38.
Środa jest jednak dniem funta. O godz. 10:30 opublikowane zostały dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Stopa bezrobocia spadła w marcu do 6,8 proc. z 6,9 proc., podczas gdy liczba wniosków o zasiłek zmalała w kwietniu o jedynie 25,1 tys. wobec spadku o 30,6 tys. w marcu, co rozczarowało rynek. W efekcie funt poszedł w dół. Kluczowa publikacja jednak dopiero przed nami. O godz. 11:30 opublikowany zostanie Raport. nt. Inflacji i rozpocznie się konferencja prasowa szefa Banku Anglii. Na bazie tego dokumentu, oraz komentarzy Marka CarneyâÂÂa rynek będzie mógł zrewidować, lub utrzymać dotychczasowe oczekiwania związane z terminem pierwszej podwyżki stóp procentowych – na obecną chwilę jest to połowa 2015 r.
Układ dziennego wykresu GBP/USD zdaje się sugerować przewagę strony podażowej, mimo że na rynku można spotkać szereg komentarzy, że BOE nie wpłynie dzisiaj negatywnie na oczekiwania rynku. Jednym z ważnych poziomów dla GBP/USD jest 1,68215 (to szczyt z 17 lutego). Już wczoraj wieczorem doszło do jego nieznacznego naruszenia (1,6817), a teraz mamy powtórkę z tej sytuacji. W takim układzie celem może być rejon 1,6750. Zanegowaniem tego układu byłoby wyjście ponad dzisiejsze maksimum na 1,6873.