Według PiS rząd lekceważy sobie zagrożenie powodziowe. Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak powołał się na raport NIK, w którym, jak stwierdził, wyszczególniono zaniechania rządu.
W ciągu 6 lat rząd Donalda Tuska powinien jego zdaniem naprawić wały i dokończyć budowę zbiorników retencyjnych: _ - To wszystko leży odłożone na półkę, bo Donald Tusk zajmuje się propagandą. Teraz będzie się puszył, biegał po wałach i pokazywał, jakim to jest dobrym gospodarzem - _ komentuje Błaszczak wczorajszy udział szefa rządu w posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. _ - Tymczasem to jego zaniedbania są źródłem zagrożenia. Pamiętamy wszyscy powódź z roku 2010. _
Jeśli nadejdą ulewy i kolejna powódź to, zdaniem szefa Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, premier zrzuci odpowiedzialność na siły natury: _ - Powie, że mimo jego naprężonych muskułów to natura okazała się silniejsza - _ mówi Błaszczak. _ - To jest rezultat tego, że na czele polskiego rządu stoi człowiek niepoważny, który zamiast realizować założenia programu przeciwpowodziowego zajmuje się autopromocją. _
Czytaj więcej w Money.pl