Doradca prezydenta Rosji do spraw integracji gospodarczej Siergiej Głazjew jako możliwy model federalizacji Ukrainy wskazał dziś Danię i Grenlandię, czyli - jak to ujął - państwo podzielone na dwie części granicą celną.
Cytowany przez dziennik _ Kommiersant _ doradca Władimira Putina wyjaśnił, że _ Dania i Grenlandia stanowią jedno państwo, jednak Dania należy do Unii Europejskiej, a Grenlandia - nie _.
_ Teoretycznie można dopuścić, że w ramach jednego kraju będą dwa systemy handlowe. Choć taka konstrukcja może wydać się sztuczna, to jednak jest możliwa. W każdym razie jest lepsza od wojny _ - oznajmił Głazjew.
Doradca Putina również wyraził nadzieję, że _ część Ukrainy przyłączy się do Unii Celnej, a następnie - do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej _, tj. struktur integracyjnych tworzonych przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.
Głazjew ocenił, że wynikiem niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie jest _ legitymizacja nielegalnego, nastawionego przeciwko Rosji i absolutnie skorumpowanego reżimu _.
Według kremlowskiego urzędnika innym rezultatem wyborów jest _ legitymizacja rozpadu Ukrainy _. _ Skoro Donbas nie uczestniczył w wyborach, to nie może uznać człowieka wybranego na prezydenta. A to oznacza, że opór będzie trwał _ - wyjaśnił.
_ W Kijowie myślą, że za pomocą wyborów zapewnią jedność kraju, ale w konsekwencji oddzielili Donbas od Ukrainy _ - cytuje moskiewska gazeta Głazjewa.
Jesienią 2013 roku ten doradca Putina wywierał bezprecedensową presję na władze w Kijowie w celu zniechęcenia ich do podpisania umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z Unią Europejską. Groził, że z chwilą zawarcia porozumienia z UE Ukraina straci samodzielność i przestanie być dla Rosji nie tylko strategicznym, ale nawet potencjalnym partnerem. Ogłosił też, że Ukraina po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską _ zniknie jako podmiot prawa międzynarodowego _.
Zniechęcając Ukrainę do podpisywania umowy z UE, Głazjew oszacował wówczas na 11-12 mld dolarów rocznie potencjalne korzyści, jakie kraj ten odniesie, jeśli przyłączy się do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.
Później odsunięcie od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza określił jako _ pełzający przewrót _ finansowany przez USA. Groził też, że jeśli Stany Zjednoczone zastosują sankcje wobec Rosji za jej działania na Ukrainie, Moskwa może zrezygnować z dolara jako waluty, w której trzyma rezerwy i odmówić spłacania zadłużenia w amerykańskich bankach. Oświadczył też, że gdyby władze USA zdecydowały się zamrozić aktywa rosyjskich firm i osób prywatnych, Moskwa zaleciłaby wszystkim posiadaczom amerykańskich obligacji skarbowych w Rosji, by je sprzedali.
Czytaj więcej w Money.pl