Krajowe indeksy konsekwentnie zyskują na wartości, wykorzystując każdy nadarzający się pretekst do zdobycia wyższych poziomów.
Jeszcze nie umilkła euforia po zapowiedzi rozejmu pomiędzy Ukrainą i Rosją, a na rynek napłynął kolejny wzrostowy impuls, tym razem ze strony Europejskiego Banku Centralnego. To właśnie niespodziewana obniżka stóp procentowych przez EBC odpowiada za kontynuację wzrostów europejskich giełd.
Na celowniku poziom 2.600 pkt.
Praktycznie cała czwartkowa sesja układała się po myśli posiadaczy akcji. Skala początkowego cofnięcia wywołanego przez słabszą sesję na Wall Street okazała się niewielka. Dodatkowo przed południem nasz rynek praktycznie nie reagował na niedyspozycję niemieckiego DAXa, który chwilami tracił ponad 0,5%. Tym samym krajowi inwestorzy dostrzegli szansę na kontynuację relatywnej siły naszego rynku i nie pozwolili na większą realizację zysków. Indeks WIG20 swobodnie wsparł się na poziomie 2.500 pkt., a następnie stopniowo zaczął zyskiwać na wartości.
W drugiej połowie czwartkowych notowań, GPW prezentowała styl obserwowany od początku tygodnia. Ponownie do gry wszedł sektor bankowy. Oprócz dużych banków, gracze chętnie powiększali pozycje na Aliorze (wczoraj wzrost kursu o blisko 5%) i mBanku (drugi wyraźny wzrost kursu przy znaczącym wolumenie obrotów). Wsparcie spółkom finansowym próbowała zaoferować wczoraj energetyka. Dobrze wypadł kurs Taurona i PGE, choć prawdziwym hitem czwartkowej sesji była Energa, będąca składnikiem indeksu WIG30. Dopiero w końcówce sesji pojawiła się niewielka realizacja zysków, gdyż część inwestorów zdecydowała się zrealizować całkiem pokaźne zyski. Ostatecznie na wykresie indeksu WIG20 byki odnotowały kolejny sukces.
Osiągnięty wczoraj poziom 2.538 pkt. oznacza, iż przełamany został techniczny opór z połowy lutego br. (2.530 pkt. ). Od dołu pierwsze wsparcie wyznacza linia trendu wzrostowego przebiegająca na poziomie 2.470 pkt. Jako poziom docelowy bieżącej aprecjacji w dalszym ciągu możemy przyjąć okolice 2.600 pkt., co równocześnie oznaczałoby testowanie szczytu z listopada 2013 r. Analogiczny sukces w postaci przełamania maksimum z lutego br. (54,0 tys. pkt.) dopisujemy kupującym po wczorajszej sesji na indeksie WIG.
Teraz uwaga graczy skupiona będzie na perspektywach podejścia w okolice szczytu z listopada 2013 r. (55.250 pkt.). Od dołu natomiast, w momencie cofnięcia, posiadaczy akcji przed większymi stratami chronić powinna strefa 53,5-54,0 tys. pkt. (przełamane poziomy szczytów z lutego i czerwca br.).
EBC zaskoczyło pozytywnie
Sporych emocji dostarczył inwestorom wczoraj Europejski Bank Centralny. Nadzieje na wsparcie gospodarek strefy euro były duże, jednak nikt nie spodziewał się, że EBC zetnie koszt pieniądza. O godz. 13.45 okazało się, iż Rada europejskiej instytucji zdecydowała się obniżyć główną stopę procentową o 10 pb. do poziomu 0,05%, co wywołało euforię na europejskich parkietach.
Dodatkowego impulsu dostarczył Mario Draghi, który podczas konferencji prasowej przyznał, że Rada dyskutowała o ewentualnym rozpoczęciu programu skupu aktywów podobnego do amerykańskiego QE. Ujawnił również, że w tym gremium są zwolennicy sięgnięcia po QE, ale też przeciwnicy luzowania.
Nie mamy w cenach spadku na Wall Street Optymizmu na Starym Kontynencie drugi dzień nie podzielili inwestorzy za Oceanem. Wczoraj pretekstem do osłabienia indeksów w drugiej połowie sesji, były cząstkowe dane z rynku pracy (wyższa liczba osób pierwszy raz ubiegających się zasiłek dla bezrobotnych oraz słabszy raport ADP o przyroście nowych miejsc pracy). Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się kluczowe publikacje z rynku pracy (stopa bezrobocia i liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych).