W każdym lokalu wyborczym od początku do końca czuwa obwodowa komisja wyborcza. Co najmniej trzej członkowie, w tym przewodniczący lub jego zastępca. Karty do głosowania wydawane są wyłącznie po okazaniu dowodu osobistego. Co ważne, osoby z komisji nie mogą pomagać przy głosowaniu - na przykład wrzucać karty do urny czy odnaleźć kandydata na listach. Niepełnosprawni mogą poprosić o pomoc, ale tylko kogoś z zewnątrz.
Przestrzeganie prawa wyborczego nadzoruje komisarz wyborczy i to właśnie do niego należy kierować wszelkie skargi dotyczące nieprawidłowego działania obwodowych komisji. Pełni on rolę pełnomocnika Państwowej Komisji Wyborczej na wyznaczonym obszarze danego województwa. W każdej chwili ma prawo zażądać od obwodowej komisji wyborczej wyjaśnień. Na rozstrzygnięcie sprawy i wydanie decyzji ma 5 dni od złożenia doniesienia. Od postanowienia przysługuje odwołanie do Państwowej Komisji Wyborczej.
Kto rozpatruje skargę?
Doniesienia dotyczące nieprawidłowości w pracy obwodowej komisji wyborczej z zasady badają terytorialne komisje wyborcze. Zgodnie z uchwałą PKW z dnia 25 sierpnia 2014 roku, muszą reagować na każdą skargę, która do nich wpłynęła. W zależności od tego, na ile poważne były wykroczenia, komisja terytorialna może interweniować od razu - na przykład rozwiązać problem telefonicznie (upomnieć członków komisji od razu po otrzymaniu zgłoszenia) lub skierować stosowne pismo, w którym poinformuje o zarzutach i sposobie rozwiązania problemu. Osoba, która zaskarżyła pracę obwodowej komisji ma prawo do tego, aby na piśmie poinformować ją o przebiegu sprawy i podjętych działaniach.
Co grozi za łamanie prawa wyborczego?
Zgodnie z ordynacją wyborczą (art. 21 ust. 1) członkowie obwodowej komisji wyborczej oprócz ochrony prawnej ponoszą również odpowiedzialność jak funkcjonariusze publiczni. Za przekroczenie swoich uprawnień, niedopełnienie obowiązku lub działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego ponoszą odpowiedzialność karną za przestępstwo. Nawet jeżeli działali w sposób nieumyślny. Jako przestępstwo traktowane jest na przykład dopuszczenie się nadużycia podczas liczenia głosów wyborczych lub wpływanie na głosy wyborców przemocą, groźbą lub podstępem zgodnie z art. 249 k.k. podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Wybory można oprotestować
Efektem protestów może być unieważnienie wyborów. Wszystko zależy od skali naruszeń. Protest należy wnieść na piśmie do Sądu Okręgowego w ciągu 14 dni od dnia wyborów. Trzeba wskazać w nim zarzuty, które mogą obejmować:
- dopuszczenie się przestępstwa związanego z wyborami(na przykład, gdy członek komisji nakłania do oddania głosu na konkretnego kandydata),
- naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego dotyczącego głosowania czy ustalania wyników wyborczych.
Zarzuty powinny zostać poparte dowodami - na przykład zdjęcia, nagrania, dokumenty. Na rozpatrzenie sprawy Sąd ma 30 dni od daty wniesienia protestu. Skargi najczęściej dotyczyły łamania ciszy wyborczej. Zdarzały się zarzuty dotyczące nieprawidłowego liczenie głosów. Miały miejsce również sytuacje, w których komisja wydała błędne karty do głosowania, czy jeden z członków był pod wpływem alkoholu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kontrola NIK w PKW zacznie się już dziś Zapowiedział to w Jedynce prezes Najwyższej Izby Kontroli, Krzysztof Kwiatkowski. | |
Przegrali wybory, dostaną 40 tysięcy odprawy Włodarze ustępujący ze stanowiska na pocieszenie mogą liczyć na trzymiesięczną pensję na _ odchodne _. | |
Wpadka z systemem wyborczym, NIK rusza na kontrolę Po problemach z systemem liczenia głosów w wyborach samorządowych NIK sprawdzi, czy prawidłowo wydano publiczne pieniądze na system informatyczny PKW. | |
Pierwsze zatrzymania za korupcję wyborczą 36-letni mężczyzna miał płacić za głosowanie na kandydata na burmistrza Złotoryi 30 złotych. |