Rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew podczas wizyty w stolicy Badenii-Wirtembergii, Stuttgarcie wzywał niemieckich przedsiębiorców - pomimo sankcji - do inwestowania na rynku rosyjskim obiecując korzystne warunki dla biznesu.
_ - Róbmy dobre interesy. Przybywajcie do Rosji ze swoimi firmami, a my przygotujemy przyjazny grunt pod wasze inwestycje _ - powiedział Uljukajew we wtorek wieczorem podczas spotkania z przedstawicielami niemieckich firm w siedzibie Izby Przemysłowo-Handlowej w Stuttgarcie.
_ - Gdy pojawiają się problemy, rozsądni ludzie próbują je rozwiązać. Nie możemy ich ignorować, mamy jednak obowiązek znalezienia rozwiązania _ - mówił przedstawiciel rosyjskiego rządu odnosząc się do problemu sankcji. Relację ze spotkania nadała niemiecka telewizja publiczna ARD.
Uljukajew zaznaczył, że w interesach najważniejsze jest zaufanie. Jak dodał, jego kraj to ta sama Rosja, która od 200 lat zaprzyjaźniona jest z Badenią-Wirtembergią. Zapewnił, że Rosji udało się powstrzymać spadek wartości rubla, a prezydent Putin jest przeciwnikiem podnoszenia w najbliższych latach podatków.
Konsul honorowy Rosji w Stuttgarcie Klaus Mangold powiedział, że niemiecki przemysł zainwestował w Rosji 25 mld euro. _ Nie możemy z tego tak po prostu zrezygnować _ - powiedział były długoletni prezes Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej. Niemiecki przedsiębiorca podkreślił, że uznaje prymat polityki, jednak z jednym zastrzeżeniem - _ decyzje muszą być podejmowane po dokładnej analizie wszystkich zagrożeń _, w tym zagrożeń dla gospodarki.
Uljukajew zapewnił, że Rosja - pomimo sankcji - nie odwróci się plecami do Zachodu i nie zwróci się w kierunku Chin. _ Nie, tego nie uczynimy, (...) jesteśmy maksymalnie otwarci na kooperację z UE _.
W Rosji działa obecnie ponad 6 tys. niemieckich firm. Tysiąc z nich pochodzi z Badenii-Wirtembergii - jednego z najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów związkowych Niemiec. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku eksport niemiecki do Rosji spadł o 16,6 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Czytaj więcej w Money.pl