Pracodawca ma dwie możliwości, żeby dofinansować swoim pracownikom urlop. Może to zrobić w ramach tzw. wczasów pod gruszą lub wypłacić świadczenie urlopowe. Każda z tych form jest jednak tylko przejawem jego dobrej woli, bo żadne przepisy nie nakładają na firmy obowiązku dofinansowania wakacji zatrudnionym.
aktualizacja 13.07.2015
Dopłata z zakładu pracy, otrzymywana w ramach wczasów pod gruszą, pochodzi z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Obowiązek utworzenia go mają:
- firmy zatrudniające przynajmniej 20 pracowników (w przeliczeniu na pełny etat), przy czym mogą z tego zrezygnować za zgodą związków zawodowych lub innych przedstawicieli pracowników,
- jednostki budżetowe i samorządowe zakłady budżetowe - niezależnie od liczby zatrudnionych i bez prawa do rezygnacji.
Na fundusz pracodawca, niezmiennie od czterech lat, odpisuje za każdego pełnoetatowego pracownika kwotę 1093,93 złotych rocznie (za zatrudnionych w szczególnych warunkach - 1458,57 złotych). Może z niego finansować różne przedsięwzięcia, nie tylko dopłacać do wakacji. Więcej na ten temat dowiesz się tutaj.
Wczasy pod gruszą
Ta forma dofinansowania, pochodząca właśnie z zakładowego funduszu, nie musi przysługiwać wszystkim pracownikom. Wysokość dotacji zależy bowiem od ich sytuacji materialnej i życiowej. Może się zatem zdarzyć, że pracodawca nie przyzna pieniędzy temu, kto ma zbyt wysokie dochody. Ich wysokość podaje się we wniosku o przyznanie świadczenia, który musi złożyć każdy, chcący je otrzymać. Dofinansowanie przysługuje tylko w przypadku urlopu, trwającego przynajmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych.
Wysokość świadczenia jest ustalana w regulaminie pracy, jednak nie powinna przekroczyć odpisu podstawowego za danego pracownika (1093,93 złotych rocznie dla zatrudnionego w _ normalnych _ warunkach). Do kwoty 380 złotych nie trzeba od dotacji odprowadzać podatku. Fiskusowi oddać należy tylko 18 procent z nadwyżki.
Mimo istnienia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, pracodawca nie musi płacić _ wczasów pod gruszą _. Ma bowiem prawo przeznaczyć środki tylko na inne cele - na przykład na dofinansowanie obiektów sportowych lub przyzakładowych przedszkoli.
Pieniądze pracownik dostanie razem z pensją za miesiąc, w którym wziął urlop. W niektórych firmach (jest to ustalane przez firmę i powinno być zawarte w regulaminie) pracodawca może zażądać uwiarygodnienia wyjazdu, na przykład przez dostarczenie rachunku za pokoje czy z biura podróży.
Świadczenie urlopowe
Firmy, które nie stworzyły funduszu (bo na przykład zatrudniają mniej niż 20 osób w przeliczeniu na pełen etat), mogą dofinansować wypoczynek pracownikom ze środków własnych, przy pomocy świadczenia urlopowego. Ta forma dotacji również przysługuje za 14 kolejnych kalendarzowych dni urlopu. W przeciwieństwie do _ wczasów pod gruszą _, jest ono przyznawane automatycznie (zatrudniony nie musi składać żadnego wniosku), a podatek jest w tym przypadku obliczany od pełnej kwoty.
Wysokość świadczenia jest ustalana indywidualnie przez pracodawcę i jest uzależniona od wymiaru czasu pracy pracownika (na przykład zatrudniony na pół etatu dostanie 50 procent tego, co ten na pełnym etacie). Maksymalna kwota, podobnie jak we _ wczasach pod gruszą _ jest równa odpisowi podstawowemu, wynoszącemu 1093,93 złotych rocznie. Pieniądze na koncie pracownika powinny się znaleźć najpóźniej ostatniego dnia przed rozpoczęciem urlopu.