Premier swoim expose strzelił nam w twarz. Tylko nie wiemy, czy poważnie, czy na żarty. To ważne pytanie, bo od tego zależy reakcja.
Donald Tusk przyszykował nas na kryzys. Kontrolowane przecieki medialne już wcześniej nas na to nastawiły. Tylko czy recesja przyjdzie? Niezależny od rządu Narodowy Bank Polski prognozuje nam ponad trzyprocentowy wzrost w 2012 roku. W przypadku naszej gospodarki to nie coś wspaniałego, ale też nie zapaść.
Gorzej ma być w 2013 - ale skąd takie pesymistyczne wizje ministra Jana Rostowskiego, zwanego Jackiem, już na przyszły rok. Przecież minister nie wyklucza recesji z minus jeden?
To wszystko zgrabny PR-owy zabieg! Jednak nie krytykuję go, bo jest pożyteczny. Otoczenie premiera wytworzyło atmosferę kryzysu, aby przeforsować niezbędne reformy (czyli pozabierać, komu się da). W atmosferze kryzysu jest większe przyzwolenie na zabieranie.
**Czytaj raport Money.pl
**Expose w złotówkach. Tyle zapłacisz za reformy Tuska
Kryzysu zapewne nie będzie, ale zanim się ludzie zorientują, że były to strachy na Lachy, to już nie będę mieli tyle, co wcześniej. To taktyka godna Machiavellego.
Obecny kryzys w Europie uważam za ożywczy i dobrze, że nadszedł teraz, a nie później. Wraz z nim nadeszła refleksja, że nie da się wiecznie żyć na kredyt. Wreszcie państwa spojrzały na to, ile kosztuje ich obsługa zadłużenia i że czas zrewidować wydatki.
Dlaczego to mnie cieszy, skoro i mi się oberwie? Bo przecież za obsługę zadłużenia płaci nie kto inny, tylko ja. Muszę płacić podatki nie po to, aby komuś było lepiej, tylko żeby starczyło na odsetki.
Premier zapowiedział, że zrobi to, na co jego poprzednicy nie mieli odwagi i on sam jej nie miał w poprzedniej kadencji. Teraz ma odwagę, bo przecież kryzys wali do drzwi (na szczęście tylko hipotetyczny).
Najważniejsze pytanie, czy premier to wszystko mówi na serio? Czym się skończą te zapowiedzi? Mamy teraz dylemat Icka z żydowskiego dowcipu:
Icek został spoliczkowany. Pyta oburzony:
- _ To poważnie czy na żarty? _
- _ Najzupełniej poważnie! _
- _ No! To dobrze! Bo ja nie lubię takich żartów. _
Więcej publicystyki autora na bblog.pl: src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1306415609&de=1314309600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=on&w=460&h=250&cm=0"/>
Autor felietonu jest zastępcą redaktora naczelnego Money.pl_ _