Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Lepper będzie dobrym wicepremierem

0
Podziel się:

Co by nie sądzić o Andrzeju Lepperze, to na swoją obecną pozycję ciężko zapracował. Jest konsekwentny, a gdy trzeba, potrafi z ulicznego chuligana przeobrazić się w salonowca. Może nieco brak mu klasy, ale ilu polityków ma naprawdę klasę?

Lepper będzie dobrym wicepremierem

Początkowo uliczny watażka, specjalista od paraliżowania komunikacji samochodowej. Następnie przywódca partii, która zaczyna być traktowana poważnie, aż w końcu szef liczącej się partii, wicemarszałek Sejmu i prawdopodobnie przyszły wicepremier. Co by nie sądzić o Andrzeju Lepperze, to na swoją obecną pozycję ciężko zapracował. Jest konsekwentny, a gdy trzeba, potrafi z ulicznego chuligana przeobrazić się w salonowca. Może nieco brak mu klasy, ale ilu polityków ma naprawdę klasę?

Dlaczego więc nie miałby być wicepremierem, czy nawet premierem? Choć wyroki ma, to jednak nad polszczyzną popracował, ubiera się nieźle, może tylko z solarium przesadza. Szef Samoobrony na pewno nosi lepsze buty niż prezes PiS-u. I sznurówki ma całe, a nie powiązane i poprzekładane przez co drugie oczko. I marynarkę zapina, gdy wstaje, o czym prezes PiS-u permanentnie zapomina. W przeciwieństwie do niego, Lepper jakby o fryzurę dba. Czy to wystarczające kwalifikacje? Cóż, muszą wystarczyć.

A poglądy i program Samoobrony? Program został skrojony na potrzeby wyborów i można go streścić w słowach - damy wszystkim czego chcą, a nawet więcej. Z takim programem nie można rządzić, więc zostanie on zweryfikowany. Opozycjonista może wykrzykiwać głupoty. Członek rządu powinien się hamować. Gdy Lepper będzie rządził, to albo rozwali budżet, albo zacznie działać racjonalnie. Pierwszy wariant jest jednak mało prawdopodobny, bo nawet w krótkotrwałym interesie Samoobrony nie jest doprowadzenie kraju do ruiny. W następnych wyborach Samoobrona by na tym nie zyskała.

Dlaczego więc kręcić nosem, że Lepper będzie wicepremierem? Że są lepsi politycy? Ale to społeczeństwo decyduje, którzy wchodzą do Sejmu i w jakiej liczbie. Skoro naród chciał Kaczyńskiego i Leppera, to ich ma. Prawo demokracji.

A że coraz częściej słychać o niezgodnym z prawem działaniach polityków Samoobrony? Wiemy przecież wszyscy, że to prowokacje.

Większość wyborców może jednak czuć się oszukana. I to wcale nie udziałem Samoobrony w rządzie, ale poczynaniami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. To te ugrupowania już dwa lata przed wyborami zaczęły zapewniać, że tyle je łączy, iż będą razem rządzić od jesieni 2005 roku. Stworzą wielką, zgodna koalicję. Okazało się, że dawnych przyjaciół więcej dzieli niż łączy. I na pewno nie są temu winni wyborcy tych partii. Wiadomo, że winna jest Platforma. PO tylko za koklusz nie odpowiada.

Koalicje często - choć nie mam pojęcia dlaczego - porównywane są do małżeństwa. Tak więc Panie Jarosławie, nie ma co się droczyć, tylko śmiało do ołtarza z Jędrkiem. William H. Goldsmith stwierdził: "Jedno w małżeństwie jest pocieszające: gdy się rozejrzymy, zawsze znajdzie się ktoś, kto gorzej wpadł". Niech więc Pan, Panie Prezesie, nie traci ducha! Jak coś się nie uda, to i tak wiemy, że winna jest temu Platforma. Nie wiem, czy przywódca PiS-u lubi Iwaszkiewicza, ale stwierdził on, że sztuka rządzenia polega na umiejętności przystosowania się do warunków. Jak takie warunki stworzyła Platforma, to trzeba się przystosować.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)