To nie żart. W XIII i XIV stuleciu Niemcy przyjeżdżali do nas za pracą i to nie sezonową, tylko na stałe. Ich napływ był tak duży, że szybko zdominowali Śląsk i Pomorze. Dziś role się odwróciły, jedno się jednak nie zmieniło - to Niemcy są wciąż znacznie silniejsi gospodarczo.
Dla średniowiecznych panów feudalnych przybysze z Zachodu byli siłą roboczą, pozwalającą zagospodarować słabo dotychczas zaludnione ziemie. Słowianie nie lubili na przykład zapuszczać się w góry. Takich oporów nie mieli Niemcy, kolonizujący szybko Sudety. Przychodziło to im tym łatwiej, że znali nowocześniejsze sposoby uprawy ziemi, ułatwiające zagospodarowanie również mniej żyznych gleb.
Przyjeżdżali na te ziemie, bo w samych Niemczech występowało wówczas przeludnienie. Co prawda mieszkało tam wielokrotnie mniej ludzi, niż obecnie, ale i ówczesne rolnictwo było znacznie mniej wydajne od dzisiejszego. Ten głód ziemi pchał więc ich na wschód, tak jak Hiszpanów, Portugalczyków czy Brytyjczyków zagnał później do Nowego Świata na zachodzie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/117/t45173.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/niemcy;czekaja;na;740;tys;polakow;beda;kusic;mieszkaniami,230,0,819686.html) Niemcy czekają na 740 tys. Polaków. Będą kusić mieszkaniami
Wniosek z tego taki, że czy jeździmy do Niemiec, czy też przyciągamy Niemców do nas, stale występujemy w podrzędnej do nich roli. Jesteśmy krajem uboższym, słabiej rozwiniętym, który raz daje zachodnim sąsiadom ziemię, a innym razem ręce do pracy.
Historia uczy jednak, że nie zawsze tak być musi. W XVI wieku państwo ostatnich Jagiellonów wydawało się być bardzo bliskie dogonienia Zachodu pod względem siły ekonomicznej i poziomu kultury. Wielu historyków twierdzi wręcz, że naszym przodkom się to wtedy udało. Ba, w przypadku kultury, uniknęliśmy bratobójczych wojen na tle religijnym w okresie reformacji. Tymczasem mocno zaciążyły one na losach mieszkańców ówczesnych Niemiec.
Pamięć o tym _ złotym wieku _ może nam pomóc zwalczać kompleksy wobec bogatszych od nas społeczeństw. Wszak często one nas ograniczają czy wręcz paraliżują. To właśnie przez nie wielu z nas na co dzień, z satysfakcją, swoistym _ Schadenfreude _, stwierdza: _ Wiedziałem, że w Polsce to się nie uda, nam nigdy nie wychodzi _. _ Zawsze musimy być gorsi, bo jesteśmy Polakami. _ Tymczasem sukcesu nie osiąga się bez wiary w niego.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/163/t103587.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/niemiecki;rynek;pracy;jest;juz;otwarty,14,0,821262.html) | Niemiecki rynek pracy jest już otwarty Pracodawcy obawiają się, że wyjedzie tam wielu młodych, wykształconych, zdolnych ludzi. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/163/t103587.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/do;niemiec;wyjedzie;do;400;tys;polakow,196,0,818116.html) | Do Niemiec wyjedzie do 400 tys. Polaków W ciągu najbliższych czterech lat na podjęcie pracy w Niemczech może zdecydować się od 200 do 400 tysięcy naszych obywateli - szacuje polska ambasada w Berlinie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/15/t115983.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/praca;w;niemczech;nie;bedzie;fali;wyjazdow,195,0,805059.html) | Praca w Niemczech: Nie będzie fali wyjazdów Po otwarciu rynku pracy migracje do Niemiec i Austrii wzrosną tylko nieznacznie. |