Money.pl: Po zapowiedziach Angeli Merkel i Nikolasa Sarkozy'ego niebezpieczeństwo rozpadu strefy euro jest mniejsze?
*Profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej: *Nie wiem czy jest mniejsze. Wiem za to, że im dłużej politycy będą niezdecydowani i niedogadani co do przyszłości strefy euro, tym dla niej gorzej. Problem strefy euro to już problem polityczny, a nie ekonomiczny.
Jutro mamy kolejny _ szczyt ostatniej szansy _. Ile jeszcze takich spotkań _ ostatniej szansy _ może być?
To jest tylko wbijanie gwoździ do trumny. To powoduje tylko rozchybotanie rynków finansowych, które są bardzo wrażliwe na takie sytuacje. A co za tym idzie, powoduje to zwiększenie kosztów obsługi długów i zaciska się pętla.
Tym razem może będzie inaczej. Usłyszeliśmy zdecydowaną Merkel i zdecydowanego Sarkozy'ego. Oboje mówili - _ jeśli ktoś nie będzie chciał uczestniczyć, to Europa jest dla nas tak ważna, że pójdziemy nawet drogą siedemnastki _.
Usłyszeliśmy bezkompromisową i odpowiedzialną deklarację. W całej tej dyskusji ciekawy jest nawet głos Wielkiej Brytanii, że nie mają nic do powiedzenia, bo nie są w strefie euro. Teraz cała odpowiedzialność jest po stronie Eurolandu.
W Eurolandzie ma być dyscyplina - reszta ma dowolność. Polska będzie, albo przynajmniej powinna być w grupie państw, które założą sobie finansowy kaganiec?
*Czytaj analizę Money.pl *[
Oto budżet na 2012 rok. Sprawdź jak uderzy cię po kieszeni ]( http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/oto;budzet;na;2012;rok;sprawdz;jak;uderzy;cie;po;kieszeni,143,0,983183.html )
Bez względu na wszystko, my musimy założyć sobie kaganiec budżetowej dyscypliny. Tak jak powiedział wczoraj Leszek Balcerowicz, że reforma finansów publicznych musi być na dużo większą skalę niż to, co mówił premier Donald Tusk w expose.
Bez względu na to, czy strefa euro się utrzyma czy nie - my musimy ostro o nasze finanse zadbać. Nie pomogą tutaj _ gorzkie żale _ i protesty, ludzie zawsze będą protestować. Bo tutaj jest jedno rozwiązanie, albo ugniemy się pod protestami i będziemy mieli zmarnowaną gospodarkę, albo pójdziemy do przodu.
Tym propozycjom kanclerz Niemiec i prezydenta Francji mówi Pan _ tak _ czy _ nie _?
Mówię jak najbardziej _ tak _.
A te kary za deficyt wyższy niż 3 procent nie są straszne?
Francuzi i Niemcy sami sobie te kary nakładają, bo przekraczają ten próg 3 procent. I jak na razie nie płacili kar.
Jeśli te propozycje zostaną przyjęte - kary się posypią. Jak wyliczył Money.pl większość krajów nie trzyma tej budżetowej dyscypliny, nie mówiąc już o poziomie 3 procent. My zresztą też nagminnie ten próg przekraczamy.
Po to ustanawia się jakieś przepisy, żeby je przestrzegać. Więc albo niech mówią o innych pakietach, albo odpowiedzialnie o karach. Jeżeli ktoś zasłuży, to będzie musiał zapłacić.
Na drugiej stronie czytaj, czego nie było w przemówieniu Radosława Sikorskiego.
Od samych kar problemy się nie rozwiążą.
Niestety nie. Natomiast dyscyplina powinna być przestrzegana. To nie są już żarty. Na przykład Grecja albo Portugalia wyglądają jakby się cały czas bawiły, a inne kraje za wszelką cenę tej dyscypliny się trzymają. To nie może tak być.
Angela Merkel mówi o _ unii fiskalnej _. Gdyby w grę wchodziło ujednolicenie podatków, Pan byłby za?
To dążenie do wspólnej polityki fiskalnej jest jakby zabezpieczeniem kontroli wspólnoty nad działalnością poszczególnych krajów i nad ich długiem publicznym. Jestem za, bo jeżeli biedna Słowacja ma płacić na Greków którzy się bawią, to już lepiej żeby była wspólna polityka fiskalna.
Na ile procent, według Pana, dojdzie do porozumienia i jutrzejszy szczyt ostatniej szansy będzie naprawdę ostatni?
Niewiele. Dam góra 30 procent.
To strasznie mało.
Niestety, tutaj daję mało. Zresztą proszę zauważyć o czym w Berlinie mówił Radosław Sikorski. Wbrew emocjom jakie wywołało ono w Polsce, Sikorski nie proponował na przykład wspólnej polityki w zakresie PIT i CIT, czyli tego co jest rdzeniem polityki fiskalnej.
Sikorski proponował, żeby to było w gestii danego państwa. A więc powołując się choćby tylko na to przemówienie nie wierzę we wspólną politykę fiskalną proponowaną przez Merkel.
Czyli szczytów ostatniej szansy jest *przed nami *sporo?
Niestety tak.
O reperkusjach kryzysu w strefie euro czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/227/t197859.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/katastroficzna;prognoza;800;tysiecy;polakow;na;bruk;a;dolar;po;5;zlotych,142,0,982414.html) | Katastroficzna prognoza. 800 tysięcy Polaków na bruk, a dolar po 5 złotych Groźba rozpadu strefy euro wciąż nad nami wisi. Dla Europy i Polski oznacza to załamanie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/53/t154677.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/to;co;zaproponowali;merkel;i;sarkozy;to;,138,0,892554.html) | To co zaproponowali Merkel i Sarkozy to... Eksperci oceniają pomysły czołowych polityków, na ratowanie eurolandu. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t136060.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/brukselski;szczyt;w;cieniu;portugalii;i;libii,207,0,800207.html) | Brukselski szczyt w cieniu Portugalii i Libii Unijni przywódcy radzą jak ratować strefę euro i zorganizować akcję pomocy Libijczykom. |