Neumann: "Biała księga" to urojenia i fobie

*Sławomir Neumann, poseł PO: *Graficzny opis białej księgi, do tego łączenie się z Brukselą, to wszystko czysta polityka. Przekaz miał być taki, moim zdaniem skierowany do twardych wyborców PiS, że teza którą w PiS uknuto zaraz po tragedii, ma jakieś uzasadnienie w faktach.

To wszystko próbował zebrać i opisać Macierewicz tak, żeby trzymało się, mówiąc kolokwialnie, _ kupy _. Do tego potrzebny był najwidoczniej taki anturaż, bo inaczej nie dałoby się tego uwiarygodnić.

Mnie one nie dziwią. To są te same tezy powtarzane od kilku miesięcy. Są tam postawione dość mocne i odważne hipotezy tylko, że bez cienia dowodów. Tam poza urojeniami, fobiami i strzępami materiałów nic nie ma.

Zbudowano z tego sensacyjno-polityczną opowieść, jeśli nie o zamachu, bo to słowo nie padło, to przynajmniej o takim zbiegu okoliczności, w którym Rosjanie byli głównym rozdającym karty i przez to ta tragedia musiała się wydarzyć. To jest nieprawdziwa teza.

Już wcześniej były tezy o helu na lotnisku czy sztucznej mgle. Teraz Antoni Macierewicz zebrał to wszystko w jednej _ Białej księdze _. To są próby udowodnienia tych wszystkich hipotez, które czasami traktowane były z przymrużeniem oka przez opinię publiczną.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/8/t148744.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/raport;macierewicza;winni;sa;rosjanie,53,0,862517.html) Raport Macierewicza: Winni są Rosjanie
Teraz te opowieści zebrane w jednej prezentacji mają pokazać, że Macierewicz wykonał jakąś sensowną pracę albo badania. Jednak to są bzdury, które mają pokazać, że ta tragedia wydarzyła się, bo ktoś to sobie zaplanował i wykonał. Przecież to nieprawda.

Nie, na pewno nie. O to się nie boje. Jest oficjalny raport przygotowany przez rządowy zespół ministra Millera, ma go premier, zaraz zostanie opublikowany.

Raport jest jeden - ten komisji Millera. Opracowanie Macierewicza można nazwać _ thrillerem politycznym _, ale niczym poważnym. Raport Millera będzie jedynym w obrocie międzynarodowym, ponieważ będzie przedstawiał stanowisko Polski i rządu.

Macierewicz napisał tylko powieść sensacyjno-polityczną. Wszyscy zagranicą znają go i Kaczyńskiego i mam nadzieję, że nikt nie da się nabrać na tę opowieści, że ktoś rozpylił mgłę, specjalnie zniszczył lotnisko i tak dalej.

Jeżeli ksiądz Rydzyk mógł być w Brukseli i wygadywać różnego rodzaju głupoty, to i koledzy z PiS mogą opowiadać głupoty gdzie chcą. Mamy wolny kraj, mamy wolność słowa, każdy może zapraszać dziennikarzy. Jeżeli ci chcą tych głupot słuchać, to przychodzą, posłuchają, a co napiszą - to zobaczymy. Jestem ciekaw, co ukaże się w zachodnich mediach na ten temat. Nie sądzę, żeby było jakieś wielkie poruszenie po tych rewelacjach.

Myślę, że nie. Oni znają te fobie. W Polsce zresztą wydano już parę książek po 10 kwietnia, które opisywały różnego rodzaju historie. Była w nich mowa o zamachu i inne teorie. Wtedy też nie było reakcji, bo na taką publicystykę reagować nie ma sensu. Wyniki pracy zespołu Macierewicza też nadają się na książkę, niekoniecznie opisująca rzeczywistość.

Oczywiście wszyscy są winni poza kancelarią prezydenta. Jestem przekonany, że tak będzie. Nic nowego.