Amerykańscy inwestorzy wciąż wierzą w dalsze wzrosty na Wall Street. Pomaga im w tym zapewnienie, że Fed nie zrezygnuje szybko z programu wsparcia dla gospodarki.
Po słabym otwarciu notowań na Wall Street główne indeksy zaczęły wczoraj jednak się wspinać, wychodząc wreszcie na minimalny plus pod koniec sesji. Dow Jones zyskał 0,15 procent, a S&P500 symbolicznie +0,01 procent.
Nastroje przed otwarciem handlu na nowojorskiej giełdzie popsuły wczoraj najnowsze informacje z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się, że w ubiegłym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych zgłosiło się 412 tysięcy osób, co jest wynikiem znacznie gorszym od wcześniejszych prognoz analityków i pokazuje, że sytuacja na rynku pracy w USA wciąż jest bardzo trudna.
Argument do wzrostów w dalszej części sesji dali jednak inwestorom przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego, Fed. Zapewnili oni, że Fed nie zamierza na razie rezygnować z polityki niskich stóp procentowych, a także wbrew wcześniejszym spekulacjom będzie kontynuował politykę wspierania gospodarki przez wart 600 miliardów dolarów program wykupu obligacji. Taka informacja może nieco uspokoić inwestorów i dać impuls do dalszych wzrostów.
Wśród dzisiejszych danych makroekonomicznych z USA warto zwrócić uwagę na najnowsze dane miesięczne o produkcji przemysłowej, a także na informacje dotyczące nastrojów konsumentów.
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1309726935&de=1317679140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=KGH&w=460&h=250&cm=0"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej