Fiskus pierwszy raz kontroluje ulgę na dziecko. W rozliczeniach rok rodzice mogli zmniejszyć podatek o 1145,08 zł. Podczas kontroli trzeba udokumentować zasadność zastosowania ulgi - czytamy w _ Rzeczpospolitej. _
Urzędy skarbowe już sprawdzają, czy podatnicy właściwie je stosują nowe przepisy. W pierwszej kolejności prawdopodobnie zostaną wezwane osoby, z których zeznania wynika wysoki zwrot podatku. Fiskus będzie się starał go zweryfikować, zanim przekaże pieniądze.
Gdy chodzi o dzieci pełnoletnie, konieczny jest aktualny dokument poświadczający, że uczęszczają do szkół - legitymacja szkolna lub studencka, indeks z aktualnymi wpisami czy zaświadczenie ze szkoły. Jeśli dziecko nie ukończyło 18 lat, wystarczy akt urodzenia - czytamy w gazecie.
Urzędy mają bowiem pięć lat na weryfikację zeznań. Z problemami muszą się liczyć przede wszystkim rodzice, którzy odliczyli ulgę, choć ich dziecko studiuje za granicą. Niefortunny sposób sformułowania ustawy o PIT pozbawił ich bowiem prawa do zmniejszenia podatku - przypomina gazeta. Z dokładniejszymi kontrolami muszą się także liczyć rozwiedzeni rodzice. Oni bowiem muszą się podzielić limitem odliczenia.