Kandydat Republikanów do Białego Domu Mitt Romney i ich kandydat na wiceprezydenta Paul Ryan zaatakowali politykę zagraniczną prezydenta USA Baracka Obamy. Szczególnie skrytykowali jego politykę na Bliskim Wschodzie, nie mówiąc jednak, co zrobiliby inaczej.
W artykule w poniedziałkowym _ Wall Street Journal _ Romney zarzucił Obamie, że próbuje bagatelizować problemy krajów arabskich i muzułmańskich i obwinił go za słabnące wpływy USA w tym regionie.
Przypomniał najnowsze napięcia: kryzys w Syrii, ataki na ambasady USA w krajach arabskich, zaostrzający się konflikt izraelsko-palestyński i brak postępów w próbach pokrzyżowania planów nuklearnych Iranu. Skrytykował wypowiedź Obamy, który nazwał te wydarzenia _ wybojami na drodze _.
_ - To poważne problemy, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu. Mimo to nasz kraj wydaje się znajdować na łasce wydarzeń, zamiast je kształtować. Nie posuwamy ich w kierunku, który chroniłby nasz naród, lub naszych sojuszników _ - napisał Romney.
Kandydat Republikanów zwrócił uwagę, że powolny wzrost gospodarki amerykańskiej - o co obwinia prezydenta - na dłuższą metę naraża na szwank bezpieczeństwo USA. Skrytykował też plany redukcji wojsk w wyniku _ gier budżetowych uprawianych przez Biały Dom _.
Zdaniem wielu ekspertów anemiczny wzrost gospodarki jest rezultatem szczególnie głębokiego kryzysu z 2008 roku. Za cięcia wydatków na armię odpowiadają również - jak uważają komentatorzy - Republikanie w Kongresie, którzy forsują oszczędności budżetowe bez podwyższania podatków.
W artykule w _ WSJ _ Romney zaatakował politykę Obamy wobec arabskiej wiosny pisząc, że _ potrzebujemy strategii na jej sukces _. Nie zaproponował jednak alternatywy dla postępowania prezydenta.
Kandydat GOP powtórzył też swoją krytykę polityki Obamy wobec Izraela. Wytknął mu niedawne sformułowanie, że kraj ten jest _ jednym z naszych najbliższych sojuszników _ na Bliskim Wschodzie. Według Romneya prezydent powinien był powiedzieć, że Izrael jest _ najbliższym sojusznikiem _.
_ - To dyplomatyczny sygnał, który będzie jasno odebrany zarówno przez Izrael, jak i jego przeciwników _ - napisał Romney.
Wypomniał mu wreszcie odmowę spotkania z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu w zeszłym tygodniu podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. W czasie tej sesji prezydent Obama nie spotkał się osobno z żadnym ze światowych przywódców; z Netanjahu rozmawiał przez telefon.
W niedzielę politykę międzynarodową Obamy zaatakował także republikański kandydat na wiceprezydenta Paul Ryan. Jego zdaniem reakcja administracji na demonstracje antyamerykańskie - m.in. w Libii, gdzie zginął ambasador USA - była zbyt powolna, niekonsekwentna i mało stanowcza.
_ - Widzieliśmy w telewizji brzydkie owoce polityki zagranicznej Obamy. W Syrii zginęło już 20 tysięcy ludzi, Iran jest coraz bliżej zdobycia broni atomowej, a proces pokojowy na Bliskim Wschodzie leży w gruzach _ - powiedział kandydat GOP w telewizji Fox News. Wybory prezydenckie odbędą się w USA 6 listopada.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Obama pogłębia recesję i chce zrobić z USA Europę" Główny republikański faworyt do starcia w wyborach prezydenckich krytykuje gospodarcze posunięcia prezydenta. Zobacz, co mu zarzucił. | |
Obama vs. Romney. Najnowszy sondaż Zostało już pięć tygodni do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Zobacz, który kandydat ma większe poparcie. | |
Mitt Romney pod ostrzałem. Poszło o pieniądze Republikański kandydat na prezydenta pochwalił się, że zapłacił więcej podatków niż powinien. |