Przy ostatnim ołtarzu procesyjnym przed kościołem Świętej Anny arcybiskup Nycz powiedział, że "procesja Bożego Ciała jest publiczną i wspólną adoracją Chrystusa. Jest też wielkim symbolem i znakiem obecności Kościoła w życiu społecznym. Katolicy wychodzący z procesją na ulice miasta dają świadectwo o Bogu, który jest. O Bogu. który umiłował nas do końca, o Bogu, który niczego nie pragnie bardziej, niż zbawienia człowieka i jego szczęścia". Metropolita warszawski dodał, że to Boże posłannictwo we współczesnym świecie realizuje Kościół. Nie potępia on świata, ale jest posłany, by światu nieść zbawienie. Nie trzeba więc obawiać się obecności Kościoła w życiu społecznym, a także w życiu państwa i narodu.
Arcybiskup Nycz mówił też o konieczności ochrony rodziny, która w społeczeństwie pełni bardzo ważną rolę. Podkreślił, że wielu współczesnych problemów społecznych możnaby uniknąć, gdyby nie braki życia rodzinnego i osłabienie wychowawczej roli rodziny. Metropolita powiedział, że niska dzietność polskich rodzin, należąca do najniższych w Europie, wywoła za kilkadziesiąt lat bardzo niebezpieczne skutki społeczne. Arcybiskup zwrócił uwagę na potrzebę skutecznej i sprawiedliwej polityki prorodzinnej, która nie będzie ograniczała się tylko do pomocy socjalnej. Przypomniał przy tym o potrzebie tworzenia przedszkoli, otwartych do wieczora. Metropolita podkreślił, że troszcząc się o rodzinę, Kościół nie chce nikogo sądzić czy potępiać.
Metropolita warszawski nawiązał też do ustanowionego 1 czerwca Dnia Dziękczynienia. Podkreślił, że powodów do wdzięczności jest wiele między innymi postać prymasa Stefana Wyszyńskiego, Jana Pawła II, a także odzyskanie przez Polskę niepodległości. Miejscem dziękczynienia ma być Świątynia Opatrzności Bożej.
W uroczystościach wzięły udział tysiące mieszkańców stolicy, a także prymas Polski kardynał Józef Glemp oraz biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski.