Tygodnik podkreśla, że bardzo ważną rolę w rozpracowywaniu tego środowiska odegrał tajny współpracownik "Ares", czyli Tadeusz Nowak. Był on świeckim pracownikiem kurii krakowskiej i dyrektorem administracyjnym "Tygodnika Powszechnego". Współpracował z SB z kilkuletnią przerwą o 1952 do 1983 roku.
"Ares" formalnie nie wchodził w skład zespołu redakcyjnego "Tygodnika Powszechnego" i "Znaku", jednak będąc dyrektorem administracyjnym i osobą odpowiedzialną za finanse miał duże znaczenie w zespole. Systematycznie dostarczał SB informacje o aktualnej sytuacji finansowej tego środowiska, informował o zamierzeniach i planach wydawniczych i publicystycznych. Rozszyfrowywał też dla SB nazwiska osób piszących pod pseudonimami. Sporządzał charakterystyki poszczególnych działaczy i informował o konfliktach w zespole.
"Ares" był również wykorzystywany w kurii krakowskiej. Miała za zadanie dostarczać informacji o sytuacji w kurii, panujących tam nastrojech, planach i codziennej działalności. Był także w bliskich kontaktach z ówczesnym metropolitą krakowskim kardynałem Karolem Wojtyłą, który uważał go za dobrego i solidnego księgowego. Również po wyborze kardynała Wojtyły na papieża "Ares" kilkakrotnie odwiedzał go w Watykanie. Więcej o inwigilacji krakowskiego środowiska katolickiego przez SB w "Gazecie Polskiej".
gazeta polska/km/pul