Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Szwecji rozpoczynają wieczorem dwudniową wizytę w Gruzji. Radosław Sikorski oraz Carl Bildt spotkają się z gruzińskim prezydentem Michaiłem Saakaszwilim, gruzińskimi ministrami spraw zagranicznych spraw zagranicznych i integracji europejskiej oraz z miejscową opozycją. Wezmą też udział w naradzie gruzińskich ambasadorów.
W październiku Gruzję czekają wybory parlamentarne. Prezydent kraju Michaił Saakaszwili w przyszłym roku kończy ostatnią kadencję, dlatego chce, by jego partia wygrała wybory, a on sam został premierem i utrzymał władzę.
Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że ministrowie będą rozmawiać w Tbilisi głównie o październikowych wyborach. "Wszyscy mamy nadzieję, że będą one wyznaczały standardy spokoju i demokratycznych zasad nie tylko dla Gruzji, ale dla całego Partnerstwa Wschodniego. Przypominam, że to właśnie ministrowie Sikorski i Bildt byli pomysłodawcami idei Partnerstwa Wschodniego" - dodaje rzecznik MSZ.
Ministrowie otworzą również sztab Europejskiej Misji Obserwacyjnej, która ma monitorować sytuację na zapalnym pograniczu Gruzji z Abchazją oraz Osetią Południową. W ubiegłym tygodniu doszło tam do incydentów, w których zginęło kilkanaście osób.
Napięcie między Gruzją a wspieranymi przez Rosję separatystycznymi republikami Abchazji i Osetii Południowej utrzymuje się od czterech lat, od czasu wybuchu wojny gruzińsko-rosyjskiej.
IAR
