Jeszcze w tym roku Łotwa przedstawi zestawiebie strat, poniesionych w wtniku sowieckiej okupacji - pisze "Nasz Dziennik". Jak poinformował stojący na czele specjalnej komisji Edmunds Stankevics, rachunek ten może wynieść nawet kilkadziesiąt miliardów dolarów. Wcześniej podobnych obliczeń dokonała Litwa, a wyniosły one 28 miliardów dolarów.
Warto zastanowić się, czy nie należałoby dokonać analogicznego rozliczenia w Polsce i zweryfikować te kilkadziesiąt lat "przyjaźni" polsko-sowieckiej - powiedział "Naszemu Dziennikowi" poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Polityk zaznaczył, że stworzenie takiego projektu jest domeną rządu. Gdyby projekt takiej ustawy powstał, na pewno poparlibyśmy taką inicjatywę - zapewnił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Na Łotwie zestawieniem strat, poniesionych w wyniku okupacji Związku Radzieckiego, przez trzy lata zajmowała się specjalna komisja. Udało jej się uzyskać dane o ponad 55 tysiącach deportowanych mieszkańcach Łotwy.
"Nasz Dziennik"/IAR/daw/jędras
