Generał Wójcik mówił między innymi, że w czasie działań bojowych nie ma czasu na zastanawianie się nad rozkazem - jak szeregowy go dostaje to wykonje a nie dyskutuje, czy jest słuszny, czy nie.
Mimo atmosfery, w jakiej generał Jerzy Wójcik odszedł z czerwonych beretów, szef MON Bogdan Klich osobiście pożegnał go dziś i podziękował za dowodzenie tą elitarną jednostką. Podkreślał profesjonalizm Brygady i jej szczególną rolę w strukturach wojska.
Sam generał Wójcik w trakcie pożegnania ani słowem nie odniósł się do swojego odwołania. Skupił się tylko na podziękowaniach za to, ze mógł dowodzić tak dobrą brygadą. Specjalne podziękowania skierował do dowódcy wojsk lądowych generała Władysława Skrzypczaka za wsparcie dla zatrzymanych żołnierzy i ich rodzin.
Nowy dówdca brygady to doświadczony oficer. Cztery lata temu pracował w krakowkskiej jednostce. Generał Andrzej Knap obiecał żołnierzom, że będzie kontynuował dzieło poprzednika i skupi sie na działaniach szkoleniowo-wychowawczych w brygadzie. Wyraził nadzieję na znalezienie wsparcia dla swojego dowodzenia wśród żołnierzy.
- Brygada Desantowo-Szturmowa to jedna z najlepszych jednostek w kraju. Jej żołnierze uczestniczą w misjach w Iraku i Afganistanie. W skład brygady wchodzi m.in. 18 batalion desantowo-szturmowy, w którym służyli żołnierze oskarżeni o strzelania do afgańskich cywilów.
Tydzień temu wojskowy sąd zwolnił z aresztu trzech z siedmiu żołnierzy. Na proces będą czekać w domach. A ten może się zacząć najwcześniej latem. Ostatnio poznańska prokuratura wojskowa, która prowadzi śledztwo w tej sprawie zasugerowała, że śledztwo może się przedłużyć. Wcześniej prokuratorzy obiecywali, że do końca czerwca sprawa zakończy się i zostanie prawdopodobnie skierowany akt oskarżenia do sądu