Profesor Markowski mówi wprost: sam woli polityków nie słuchać. Drażni go nieporadność językowa. Według niego, do polityki wraca nowomowa.
Zdaniem innego autorytetu poprawności języka - profesora Jerzego Bralczyka, nie bez racji mówi się o dziwacznym i agresywnym o języku polityki. Profesor Bralczyk uważa, że medialnych wystąpieniach polityków nie chodzi o to, by się porozumieć i wypracować wspólne stanowisko, ale o to, aby zaistnieć.
Profesor Andrzej Markowski zauważa, że politycy chętnie posługują się epitetami i metaforami. Według niego,
metafory są korzystniejsze dla mówcy, bo pozwalaja mu zaistnieć. "Metafora zwraca uwagę na mówiącego, a epitet na tego, o kim się mówi" - zraca uwagę profesor Markowski.
Rada Języka Polskiego opracuje raport o języku polskiej polityki. A jutro - w środę 21.02 - obchodzimy Międzynarodowy Dzień Jezyka Ojczystego.
