Co drugi Francuz chce już teraz sprzedać prezent, który dostał pod choinkę. Według mediów, szczyt sprzedaży przypadnie na 7 stycznia, kiedy to w internecie znajdą się miliony ofert niechcianych upominków.
Mimo, że 60 procent ankietowanych przez internetowe wydanie dziennika "Le Figaro" nie rozumie tego, jak można się pozbywać prezentów od Mikołaja, to jednak połowa Francuzów gotowa jest wystawić je na giełdy proponowane przez internet.
Według specjalistów od marketingu, Francuzi w tym roku od razu zdecydowali się na taki krok wyprzedzając w tym Niemców i Anglików. Sprzedają swoje prezenty spod choinki średnio po 41 euro za sztukę. Najwięcej za swoje niechciane upominki żądają Austriacy - 57 euro.
W ubiegłym roku we Francji koszt prezentów, których nikt nie chciał, wyniósł ponad 350 milionów euro. Na pierwszym miejscu listy upominków, z którymi nie wiadomo co zrobić znalazły się krawaty, a na drugim- sprzęt do majsterkowania, słuchawki, książki i komiksy. W mniejszym stopniu w porównaniu do poprzednich lat płyty kompaktowe.
Ciekawe, czy mniej ich kupowano czy lepiej trafiano w gust melomanów.
IAR
