Według cytowanego przez "Rzeczpospolitą" urzędnika z otoczenia premiera, decyzja polityczna w tej sprawie już zapadła. Rząd na razie nie rozważa podwyżki składki płaconej przez pracowników.
Według Pawła Arndta, szefa sejmowej komisji finansów publicznych, projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach społecznych powinien trafić pod obrady Sejmu po świętach. Podwyżka nie nastąpi więc od stycznia, ale nie ma przeszkód, by przeprowadzić ją w ciągu roku.
Według informacji "Rzeczpospolitej", najwięcej zwolenników ma koncepcja powrotu składki do poziomu z 2007 roku, a więc 6,5 procent wynagrodzenia. Za taką propozycją opowiada się między innymi szef doradców premiera, Michał Boni.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/to/dj