Julię Tymoszenko odwiedził jej adwokat Serhij Własenko, który poinformował o tym, w jakich warunkach przebywa była premier. Bezpośrednio nad jej łóżkiem jest kamera wideo i pali się światło, które jest na nie skierowane. "24 godziny na dobę Tymoszenko jest obserwowana" - dodał.
Fakt, że w celi całą dobę włączone jest światło potwierdził naczelnik kolonii karnej Iwan Perwuszkin, który uważa to za całkiem normalną rzecz. "Nie jest zabroniona obserwacja kamerami wideo, a do tego potrzebne jest odpowiednie światło. U nas to jest we wszystkich celach" - powiedział dziennikarzom.
O widzenie z Julią Tymoszenko starała się także jej córka Jewhenia, jednak władze więzienia uznały, że nie ma ona odpowiednich dokumentów.
Była premier odbywa pod Charkowem karę 7 lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne w czasie podpisywania umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Julia Tymoszenko została tam przewieziona w piątek.
IAR