Najniższe od ponad dwudziestu lat temperatury zagrażają Stanom Zjednoczonym - ostrzega amerykańskie Narodowe Centrum Pogodowe. Skutki dotychczasowych zimowych nawałnic odczuwa już 140 milionów mieszkańców USA. Według ostatnich doniesień, na skutek ekstremalnej pogody zmarło dotąd co najmniej 16 osób.
W wielu regionach temperatury są średnio o 25 stopni niższe niż zazwyczaj o tej porze roku. Najgorzej jest w północno-środkowych i północno-wschodnich stanach USA. W Północnej Dakocie słupek rtęci spadnie dziś do 45 kresek poniżej zera. Według synoptyków, silny mróz utrzyma się do do środy. Z tego powodu stanowi gubernatorzy pozamykali tysiące szkół, nieczynnych będzie również wiele zakładów pracy. Dziś zostanie odwołanych około dwóch tysięcy lotów, między innymi z lotnisk w Nowym Jorku, Chicago, Bostonie, Filadelfii czy Cleveland. Władze apelują do mieszkańców, aby na ten trudny czas zaopatrzyć się w jedzenie, picie, latarki oraz ciepłe koce. To na wypadek, gdyby wystąpiły problemy z dopływem energii elektrycznej. Od Kentucky poprzez Michigan i dalej na północ pada śnieg, w niektórych miejscach napadało go nawet pół metra. Z tego powodu są bardzo trudne warunki na drogach, część autostrad ze względów bezpieczństwa zostanie zamkniętych.
Informacyjna Agencja Radiowa
