Odpowiedzią na bojkot jest dokument Konferencji Lambeth, do którego dotarł dziennik "The Times". Został on przygotowany przez komisję teologiczną na zlecenie arcybiskupa Canterbury Rowana Williamsa. Dokument podkreśla konieczność jedności Wspólnoty Anglikańskiej i zarzuca uczestnikom bojkotu - głównie biskupom afrykańskim - naruszanie zasady kolegialności. W rozumieniu autorów opracowania nieuczestniczenie w obradach "osłabia ciało Chrystusa", a to z kolei "osłabia więzy, które łączą ochrzczonych".
W opinii "The Times", arcybiskup Canterbury przyjął strategię zaatakowania tradycjonalistów na płaszczyźnie teologicznej i doktrynalnej. Jednym z głównych zarzutów, jest łamanie ustalonej hierarchii Kościoła. Zarzut ten jest skierowany pod adresem przeszło 300 parafii w Stanach Zjednoczonych, które odmówiły podporządkowania się liberalnym biskupom diecezjalnym i zwróciły się o zwierzchnictwo do biskupów afrykańskich.
Podczas zamkniętych obrad Konferencji Lambeth dyskutowane są nie tylko sprawy ducha. Na stronach internetowych "The Daily Telegraph" zamieszczone jest oświadczenie biskupa Fulham zarzucające liberałom próbę "instytucjonalnej kradzieży". Chodzi o odebrania tradycjonalistom kościołów, budynków szkolnych i parafialnych.