Na konferencji pojawili się delegaci ze 150 krajów. Ich celem jest omówienie szczegółów walki z globalnym ociepleniem, które - jak podkreśla większość naukowców - jest wynikiem działalności człowieka.
Ban Ki Moon powiedział, że wiemy już wystarczająco dużo, by coś robić. "Jeśli nie zaczniemy od razu, skutki zmian klimatycznych będą katastrofalne"- mówił. Sekretarz generalny podkreślił, że ONZ jest właściwym forum do negocjowania międzynarodowych traktatów w tej kwestii.
Prezydent Bush, który ma zastrzeżenia do Narodów Zjednoczonych woli ratować klimat na własną rękę. Nie było go na sesji ONZ, pojutrze natomiast weźmie on udział w organizowanym przez siebie spotkaniu 16 największych emitentów gazów cieplarnianych.
Zdaniem ekologów, kwestie polityczne są mniej ważne. Kluczową sprawą jest bowiem, jak podkreślił gubernator Kalifornii, Arnold Schwarzenegger, by natychmiast działać, działać i jeszcze raz działać.
