W lipcu zeszłego roku zginęła tam 12 - letnia Agatka. W kajak, którym dziewczynka płynęła z ojcem wjechała rozpędzona motorówka. Kierowała nią Natalia M. - obywatelka Ukrainy, którą sąd skazał na 3 lata więzienia.
Kobieta nie miała uprawnień, ani umiejętności, by prowadzić motorówkę. Uzasadniając wyrok, sędzia Michał Poborski powiedział, że Natalia M. - siadając za sterami łodzi - naruszyła podstawowe reguły ostrożności. Przypomniał, że oskarżona - po tym jak uderzyła w boję - wystraszyła się, i przy braku widoczności nacisnęła manetkę gazu.
Cezarego D., konkubenta Natalii M., który udostępnił jej motorówkę, sąd skazał na półtora roku więzienia. Mężczyzna płynął łodzią wraz z kobietą, gdy doszło do tragedii. Sąd wykluczył wersję, że to Cezary D. kierował motorówką, gdy ta staranowała kajak.
Matka Agatki, Ewa Czarnecka, była zadowolona, że w sprawie zapadł już wyrok i że jest on w pewnym sensie satysfakcjonujący. Wyraziła nadzieję, że dla innych będzie przestrogą, iż nie można postępować tak lekkomyślnie, że osoba dorosła musi wiedzieć co robi.
Wyrok sądu nie jest prawomocny. Oskarżeni, ani ich obrońcy nie stawili się na jego ogłoszenie.
