W Jedzbarku w gminie Barczewo spłonęły dzisiaj 4 hektary żyta i ścierniska. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że ogień mogli zaprószyć drogowcy, którzy remontują krajową 16-kę. Prawdopodobnie ogień przeniósł się na pole, kiedy podpalili gałęzie drzew, które trzeba było wyciąć przy remontowanym odcinku drogi. Są to jednak narazie tylko przypuszczenia - podkreślają policjanci.
Na początku tygodnia przy drodze Łyna -Orłowo w powiecie nidzickim spłonęło ponad 100 hektarów żyta, rżyska i poszycia. Zagrożonym pożarem był też pobliski las. Na miejscu pracowało 20 zastępów straży pożarnej. W akcji uczestniczył też samolot gaśniczy.
W śląskich lasach obowiązuje drugi -w trzystopniowej skali- stopień zagrożenia pożarowego.
Przedstawiciele katowickich "Lasów Państwowych" informują, że na razie nie ma potrzeby wprowadzania zakazu wchodzenia do lasów. Sytuacja ma się poprawić po zapowiadanych na najbliższe dni deszczach.
Tymczasem synoptycy ostrzegają przed gwałtownymi burzami, jakie dziś mają wystąpić nad województwem śląskim. Miejscami, głównie w jego południowej części, burzom mogą towarzyszyć obfite opady deszczu. Wiatr osiągnie w porywach nawet do 70 kilometrów na godzinę.
Burze mogą powodować wzrost zagrożenia pożarowego.