Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski spodziewa się, że Senat, tak jak Sejm, przyjmie ustawę ws. ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Uważa, że pozytywny wynik głosowania jest przesądzony po wtorkowych wystąpieniach prezydenta i premiera w Sejmie.
"Po wystąpieniu pana prezydenta i pana premiera nie mamy już wątpliwości, jeżeli chodzi o wynik jutrzejszego głosowania. Myślę, że raczej już dzisiaj można przesądzać o tym, że będzie to wynik korzystny" - powiedział Chlebowski dziennikarzom we wtorek Sejmie po głosowaniu, w którym posłowie uchwalili ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Posiedzenie Senatu w sprawie tej ustawy rozpocznie się w środę o godz. 9.
Chlebowski zaznaczył, że prace nad ustalonymi przez prezydenta i premiera zmianami w ustawie o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE już się rozpoczęły. Nowelizacja tej ustawy jest jednym z elementów porozumienia między Lechem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem w sprawie Traktatu z Lizbony.
"Pamiętajmy jednak, że potrzeba kilka, może nawet kilkanaście tygodni. Pamiętajmy, że ta ustawa kompetencyjna może wejść w życie dopiero wtedy, kiedy zakończy się całkowicie proces ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego we wszystkich 27 państwach UE" - dodał.
Jak zaznaczył, nowelizacja "w dużej mierze będzie uwzględniała zapisy Traktatu z Lizbony". Podkreślił jednak, że prace nad nią mogą zakończyć się wcześniej.
Chlebowski powiedział też, że po przyjęciu ustawy ratyfikacyjnej przez Sejm czuje radość i spokój. "Myślę, że rolą polityków powinno być teraz mówienie, co Traktat zawiera, dlaczego jest dobry dla Polski. Warto też przekonywać tych wszystkich, którzy głosowali dzisiaj przeciwko, warto przekonywać tych, którzy mają pewne lęki, uwagi, zastrzeżenia" - zaznaczył. (PAP)
ann/ ura/ jra/
