Na warszawskim lotnisku im. F. Chopina około godz. 16.40 dyżurny ruchu zauważył błyski wydobywające się z silnika jednego z lądujących samolotów. Zarządzono ewakuację, która przebiegła spokojnie. Nikt nie odniósł obrażeń - powiedział PAP rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze Artur Burak.
Dyżurny zauważył błyski wydobywające się z silnika Airbusa A-320 tanich linii WizzAir, lecącego z Malmoe do Warszawy w chwili gdy samolot schodził z drogi startowej. Sytuacja nie była na tyle groźna, by trzeba było uruchamiać procedury awaryjne; pasażerowie i załoga opuścili samolot po schodach, które podjechały do samolotu, tak jak to jest zazwyczaj - powiedział Burak.
Ewakuacja pasażerów i załogi trwała trzy minuty, nieco później wyładowano bagaże pasażerów.
Zdaniem Buraka, jeżeli biegły mechanik oceni, że faktycznie miała miejsce awaria silnika, to jej przyczyny zbada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.(PAP)
lb/ krf/ gma/